Im lepiej, tym gorzej

Jeszcze kilka dni temu inwestorzy cieszyli się z niewielkiej podwyżki stóp, spodziewając się spowolnienia cyklu zaostrzania polityki Fedu, a może nawet rychłego zakończenia. Teraz zanosi się na przyspieszenie.

Publikacja: 10.02.2023 17:50

Szef Fedu Jerome Powell zapowiedział kolejne podwyżki. Ale, jak widać, inwestorzy wiedzą swoje, albo

Szef Fedu Jerome Powell zapowiedział kolejne podwyżki. Ale, jak widać, inwestorzy wiedzą swoje, albo postanowili wykorzystać okazję do podciągnięcia indeksów.

Foto: Fot. Julia Nikhinson/Getty Images /AFP

Po mniejszej niż się spodziewano podwyżce stóp procentowych przez komitet otwartego rynku zwiększyły się nadzieje na nieodległą perspektywę zakończenia cyklu zacieśniania monetarnego w Stanach Zjednoczonych.

Fed pivotalny

Co prawda Jerome Powell niczego takiego nie sugerował, a wręcz zapowiadał kolejne podwyżki. Ale, jak widać, inwestorzy wiedzą swoje, albo postanowili wykorzystać okazję do podciągnięcia indeksów. W wyniku publikacji bardzo dobrych danych z rynku pracy oraz powrotu ISM dla usług powyżej 50 punktów oczekiwania i interpretacja informacji uległa odwróceniu. Obecnie spodziewany jest wzrost stóp procentowych w USA do ponad 5 proc. Wiele zależeć będzie od kolejnych danych, a przede wszystkim od postępu procesu dezinflacji. Wciąż trudno wyobrazić sobie rychłe osiągnięcie celu inflacyjnego, ale każde przybliżenie się do niego powinno być odbierane przez rynki finansowe pozytywnie. Inwestorzy nieco bardziej optymistycznie oceniają perspektywy amerykańskiej gospodarki, zakładając, że nawet jeśli nastąpi recesja, to będzie słaba i krótkotrwała. Wszystko wskazuje na to, że przeważają czynniki przemawiające za możliwością kontynuacji trwającej już od kilku miesięcy tendencji wzrostowej na większości parkietów.

Nie oznacza to jednak w żadnym razie, że rynki będą poruszały się ruchem jednostajnym, bo tak zdarza się niezwykle rzadko. Ostatnie dni przyniosły niewielką korektę. Do środy jedynie przemysłowy Dow Jones zanotował symboliczną zwyżkę. S&P 500 zniżkował o 0,5 proc., a technologiczny Nasdaq Composite tracił 0,8 proc. Trochę podobnie było na głównych giełdach europejskich, choć w niektórych przypadkach skala spadków był większa. Indeks giełdy we Frankfurcie zniżkował o 0,4 proc., ale już w Londynie przecena sięgała 1,4 proc., a w Paryżu 1,6 proc. CAC 40 jest jednak bardzo blisko historycznego rekordu, podczas gdy indeksom w Londynie i we Frankfurcie do osiągnięcia analogicznego celu brakuje nieco więcej. Stoxx Europe 600 zniżkował do środy o 0,6 proc. Najmocniej, o 1,2 proc., w dół zmierzał wskaźnik rynków wschodzących, który najwyraźniej znalazł się pod presją umacniającego się dolara. Korekta w przypadku MSCI Emerging Markets trwa już drugi tydzień z rzędu, choć jej dynamika słabnie.

Drugi tydzień z rzędu, także przy malejącej presji w górę idzie indeks dolara względem głównych światowych walut. Nieco mocniej niż w poprzednich tygodniach rośnie rentowność amerykańskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych, lekko przekraczając 3,6 proc. Można jednak powiedzieć, że na rynku długu jest dość spokojnie. W ostatnich dniach tylko przez moment rentowność dziesięciolatek zbliżyła się do 3,7 proc.

Lekka korekta na GPW

W ostatnich dniach wszystkie główne indeksy warszawskiego parkietu traciły na wartości, choć skala spadków była zróżnicowana, podobnie jak obraz sytuacji w poszczególnych segmentach rynku. Do środy WIG20 tracił 1 proc. i od połowy stycznia znajduje się w lekkiej tendencji spadkowej. Poziom 1900 punktów został przełamany i jest to sygnał rzecz jasna niekorzystny dla posiadaczy akcji największych spółek. Indeksy szerokiego rynku i średnich firm zniżkowały po 0,7–0,8 proc. i kontynuują one trwający czwarty tydzień z rządu ruch w bok. Relatywnie najlepiej radził sobie sWIG80, tracący zaledwie 0,2 proc., utrzymując się jednocześnie w wyraźnej, choć tracącej dynamikę tendencji wzrostowej. Indeks najmniejszych firm jest liderem wzrostu od początku roku, zwyżkując o ponad 10 proc., o 4–5 punktu procentowego dystansując pozostałe główne wskaźniki naszego rynku. Obserwacja sytuacji indeksów w ujęciu dolarowym każe domyślać się, że powodem pogorszenia się nastrojów było osłabienie się złotego, idące śladem odwrotu globalnego kapitału od ryzykownych aktywów, wynikające z kolei z powrotu obaw o utrzymanie ostrej polityki Fedu. MSCI Poland do środy tracił 1,6 proc., a WIG20 w ujęciu dolarowym spadał o 3 proc. W przypadku tego ostatniego indeksu przełamaniu w dół uległ trwający od kilku tygodni trend boczny.

W gronie blue chips zwyżkowały akcje jedynie pięciu firm. O 3,5 proc. w górę szły walory JSW, odreagowując sięgającą niemal 10,5-proc. przecenę z poprzedniego tygodnia. Od trzech tygodni trwają tu silne różnokierunkowe wahania. Z podobną sytuacją mamy do czynienia w przypadku papierów PKN Orlen, choć dynamika zmian jest nieco mniejsza. Wzrostowe odreagowanie kontynuują akcje Kęt, drożejące o 1,5 proc., ale proces ten odbywa się przy malejących obrotach. Skutki grudniowej przeceny po słabych wynikach i pesymistycznych prognozach są jednak dalekie od odrobienia. Mimo niewielkiej, nieprzekraczającej 0,2 proc. zwyżki, w tendencji spadkowej pozostają akcje KGHM.

Od 1 do 1,6 proc. w dół szły akcje wszystkich największych banków, konsekwentnie kontynuując trwającą od kilku tygodni tendencję spadkową. W trendzie spadkowym pozostają walory Orange i Cyfrowego Polsatu, taniejąc od 1,6 do 2,4 proc. W sięgającej 3-5-4 proc. spadkowej korekcie znalazły się zwyżkujące od kilku tygodni akcje PZU, CD Projektu i Kruka. Walory LPP zniżkowały o prawie 2,5 proc., ale papiery CCC doznały przeceny aż o 8,4 proc. W przypadku obu odzieżowych spółek tendencja spadkowa utrzymuje się od kilku tygodni. Raportowane przez CCC szacunki i plany są bardzo dalekie od optymizmu szczególnie na I kwartał, choć cały rok ma być lepszy.

W grupie średniaków także mieliśmy do czynienia ze zdecydowaną przewagą niedźwiedzi, ale było kilka pozytywnych wyjątków. Głównie ze względów technicznych o prawie 8,5 proc. drożały akcje LiveChatu. Rosną one od końca grudnia ubiegłego roku i dotarły do poziomu najwyższego w historii. Na początku stycznia spółka podała optymistyczne informacje dotyczące wstępnych wyników finansowych oraz prognozy na najbliższą przyszłość. Bardzo dobrą passę kontynuują przedstawiciele branży motoryzacyjnej. Akcje Auto Partnera szły w górę do środy o 7 proc. Walory Intercarsu zwyżkowały o niecałe 3,5 proc., ale osiągnęły rekordowo wysoki poziom. To efekt informacji o dynamicznie rosnącej sprzedaży. Na historycznym szczycie znalazł się także zwyżkujący o niemal 3,5 proc. WIG-motoryzacja. Nieźle radzą sobie akcje Eurocashu, które najwyraźniej okres największej słabości mają za sobą. Do środy zwyżkowały o prawie 3 proc., a od lutego poszły w górę o 84 proc. i dotarły do ważnego poziomu oporu z połowy 2021 r. Silnym wahaniom wciąż podlegają walory Wirtualnej Polski, które tym razem taniały o ponad 7 proc. Mocnej, przekraczającej 6 proc. przecenie uległy papiery Budimeksu, korygując wcześniejszą tendencję wzrostową. W podobnej sytuacji znalazły się akcje STS oraz ZE PAK.

Patrząc z perspektywy poszczególnych branż, po byczej stronie rynku, poza wspomnianym sektorem motoryzacyjnym, znalazł się rosnący o ponad 2 proc. WIG-paliwa, korygujący sięgającą 6,5 proc. przecenę z poprzedniego tygodnia. Z kolei zwyżkujący poprzednio o ponad 7 proc. WIG-media tracił do środy 3,6 proc. Po około 2,5 proc. w dół szły WIG-budownictwo i WIG-gry.

Huśtawka nastrojów surowców

Surowcowy CRB Index od kilku miesięcy porusza się w bok, ale jednocześnie podlega silnym wahaniom. W poprzednim tygodniu zniżkował o ponad 4 proc., a w ostatnich dniach zyskiwał prawie 2 proc. To głównie efekt sporej zmienności notowań surowców energetycznych, ale swoje dokładają też metale. Gaz ziemny w Stanach Zjednoczonych do środy drożał o ponad 8 proc., ale jednocześnie w Europie taniał o ponad 5 proc. Mocno, o prawie 7 proc. rosła cena amerykańskiej ropy WTI, przekraczając 78,5 dolara za baryłkę, a europejska Brent drożała o 6,5 proc., dochodząc do nieco ponad 85 dolarów. Zniżka cen węgla w Rotterdamie przekroczyła 3 proc. Na rynku metali przemysłowych sytuacja była bardzo zróżnicowana. Pallad, przy sporych wahaniach, drożał do środy o prawie 1 proc. Cena platyny zniżkowała z kolei o kilka dziesiątych procent. Kontrakty terminowe na miedź po prawie 4 proc. spadku z poprzedniego tygodnia, szły w dół o 0,2 proc. Ruda żelaza taniała o prawie 3,5 proc., a cena aluminium zniżkowała o 3 proc. Na zwyżkę indeksu dolara oraz bardziej jastrzębie rachuby względem polityki Fedu, tym razem dość odporne okazało się złoto, drożejące o ponad 0,5 proc., ale należy mieć w pamięci sięgającą 2,7 proc. przecenę kruszcu z poprzedniego tygodnia. Jego cena nie byłą w stanie wrócić do 1900 dolarów za uncję. Ze zróżnicowaną sytuacją mieliśmy do czynienia na rynku surowców rolnych. O ponad 1 proc. drożała pszenica, a cena kawy szła w górę o 2 proc., notowania ryżu zaś zniżkowały o 1,5 proc.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?