– Ta deprecjacja jena jest odzwierciedleniem aprecjacji dolara w stosunku do jena, a rynek oczekuje, że deprecjacja jena prawdopodobnie będzie kontynuowana, a niektórzy spodziewają się, że kurs dolara do jena osiągnie 130 – powiedział Sakakibara, obecnie prezes Institute for Indian Economic Studies. – Jeśli dojdzie do 130 – i powyżej 130 – może to spowodować pewne problemy – powiedział CNBC „Asia Squawk Box”.
Gubernator Banku Japonii Haruhiko Kuroda powiedział niedawno, że ostatnie ruchy japońskiej waluty były „dość szybkie”, ale powtórzył, że słaby jen pomaga gospodarce Japonii jako całości, podał Reuters.
Pod kierownictwem Kurody japoński bank centralny od lat prowadził bardzo łagodną politykę monetarną, próbując osiągnąć swój nieuchwytny cel inflacyjny.
– Nie sądzę, aby Bank Japonii był szczególnie zmartwiony tym, jeśli utrzyma cel inflacyjny z przodu i na środku – powiedział Manpreet Gill, szef strategii o stałym dochodzie, walutach i surowcach w Standard Chartered Private Bank. Dodał, że obecna sytuacja faktycznie pomaga japońskiemu bankowi centralnemu w osiągnięciu inflacji, choć może to nie trwać długo, ponieważ ostatnie osłabienie jena było spowodowane siłą dolara, a kilka podwyżek stóp procentowych przez Fed zostało już uwzględnionych w cenie.
Tymczasem Galvin Chia, strateg rynków wschodzących z NatWest Markets powiedział, że Bank Japonii znajduje się obecnie w „trudnej sytuacji”. – Rynki naprawdę wpadły na ten pomysł, tak jak widzieliśmy w ciągu ostatnich dwóch tygodni, że jen powinien tracić na wartości – stwierdził.
– Według mnie BOJ jest słusznie bardziej zaniepokojony tempem deprecjacji jena … i rodzajem zmienności, która może powstać wokół rynków finansowych, w przeciwieństwie do poziomu – powiedział.