#WykresDnia: Rubel w górę

Rosyjska waluta rośnie po tym, jak Putin stwierdził że ma żądać płatności rublami za zakup gazu ziemnego od „nieprzyjaznych” krajów. Jeśli tak się stanie, europejskie banki faktycznie wykonają zadanie rosyjskiego banku centralnego, sprzedając euro i kupując ruble, aby zwiększyć wartość waluty.

Publikacja: 24.03.2022 09:13

#WykresDnia: Rubel w górę

Foto: Adobestock

parkiet.com

Rosja będzie domagać się zapłaty w rublach za sprzedaż gazu z „nieprzyjaznych” krajów, powiedział w środę prezydent Władimir Putin, podbijając europejskie ceny gazu w związku z obawami, że ruch ten zaostrzy kryzys energetyczny w regionie.

Zaraz po tym rubel umocnił się wobec dolara i euro. A wkrótce po ogłoszeniu Putina rosyjska agencja kosmiczna Roscosmos ogłosiła, że ​​wszystkie przyszłe kontrakty międzynarodowe będzie realizować w rublach.

Zapowiedziane posunięcie może pomóc rosyjskiej walucie, ponieważ wiele krajów europejskich, w tym Niemcy, nadal jest uzależnionych od Moskwy w zakresie większości dostaw energii. Wartość rubla znacznie spadła po wiadomościach o rosyjskiej inwazji i towarzyszących jej sankcjom zachodnim, ale wzrosła do najwyższego poziomu w stosunku do dolara i euro od 2 marca, bezpośrednio po wypowiedzi Putina.

Zależność krajów europejskich od rosyjskiego gazu i innego eksportu znalazła się w centrum uwagi po inwazji Moskwy na Ukrainę 24 lutego, a następnie nałożeniu przez Zachód sankcji mających na celu izolację gospodarczą Rosji.

– Rosja będzie oczywiście nadal dostarczać gaz ziemny zgodnie z ilościami i cenami… ustalonymi we wcześniej zawartych kontraktach – powiedział Putin podczas telewizyjnego spotkania z najwyższymi ministrami rządu. – Zmiany wpłyną tylko na walutę płatności, która zostanie zmieniona na ruble rosyjskie – dodał.

Rosyjski gaz stanowi około 40 proc. całkowitego zużycia w Europie, a import gazu do UE z Rosji wahał się w tym roku od 200 do 800 milionów euro dziennie. Możliwość zmiany waluty spowodowała chaos w handlu i wzrost w środę niektórych europejskich i brytyjskich hurtowych cen gazu o około 15-20 proc.

Rosyjski rubel na krótko skoczył do najwyższego od trzech tygodni poziomu powyżej 95 w stosunku do dolara, po czym po słowach Putina osiągnął blisko 100.

Putin powiedział, że rząd i bank centralny mają tydzień na znalezienie rozwiązania, jak przenieść te operacje na rosyjską walutę i że gazowy gigant Gazprom otrzyma polecenie dokonania odpowiednich zmian w kontraktach gazowych.

Ponieważ duże banki niechętnie handlują rosyjskimi aktywami, niektórzy wielcy nabywcy rosyjskiego gazu w Unii Europejskiej nie byli od razu w stanie wyjaśnić, w jaki sposób mogą płacić za gaz w przyszłości.

– W tej chwili nie chcemy jeszcze komentować. Będziemy w kontakcie, gdy wyrobimy sobie opinię – powiedział rzecznik niemieckiego Uniper.

Według Gazpromu 58 proc. jego sprzedaży gazu ziemnego do Europy i innych krajów na dzień 27 stycznia było rozliczanych w euro. Dolary amerykańskie stanowiły około 39 proc. sprzedaży brutto, a funt szterling około 3 proc..

Komisja Europejska zapowiedziała, że ​​planuje zmniejszyć zależność UE od rosyjskiego gazu o dwie trzecie w tym roku i zakończyć uzależnienie od rosyjskich dostaw paliwa „na długo przed 2030 rokiem”. Jednak w przeciwieństwie do Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii państwa UE nie zgodziły się na sankcjonowanie rosyjskiego sektora energetycznego, biorąc pod uwagę swoją od niego zależność.

Pojawiają się natomiast pytania, czy decyzja Rosji stanowi naruszenie zasad kontraktowych. – To stanowiłoby naruszenie zasad płatności zawartych w obecnych kontraktach – powiedział wysoki rangą przedstawiciel polskiego rządu dodając, że Polska nie ma zamiaru podpisywać nowych kontraktów z Gazpromem po wygaśnięciu ich obecnej długoterminowej umowy z końcem tego roku.

Rosja sporządziła listę „nieprzyjaznych” krajów, która odpowiada tym, które nałożyły sankcje. Między innymi umowy z firmami i osobami prywatnymi z tych krajów muszą być zatwierdzone przez komisję rządową.

Lista krajów obejmuje Stany Zjednoczone, kraje Unii Europejskiej, Wielką Brytanię, Japonię, Kanadę, Norwegię, Singapur, Koreę Południową, Szwajcarię i Ukrainę.

Niemcy zobowiązały się konsultować z sojusznikami przyszłe płatności za gaz. – Zapowiedź płacenia w rublach jest… złamaniem umowy i teraz będziemy rozmawiać z naszymi europejskimi partnerami, jak byśmy na to zareagowali – powiedział niemiecki minister gospodarki Robert Habeck.

Austriacka firma energetyczna OMV poinformowała, że ​​nie planuje płacić w rublach. Dyrektor naczelny Alfred Stern powiedział w komentarzu do nadawcy telewizyjnego Pul 24: „Nie wolno mi robić czegoś takiego”. Zaznaczył, że obowiązujące umowy wymagają płatności w euro. Około 80 proc. gazu używanego w Austrii pochodzi z Rosji.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?