Indeksy akcji wkraczają w strefy ważnych oporów

Druga połowa marca na większości giełd przyniosła odreagowanie gwałtownych spadków z poprzedniego miesiąca. Akcje odrobiły sporą część strat, jednak w krótkim terminie wzrosło ryzyko korekty.

Aktualizacja: 23.03.2022 21:57 Publikacja: 23.03.2022 21:00

Indeksy akcji wkraczają w strefy ważnych oporów

Foto: Adobestock

Zagraniczne i polskie indeksy zaczęły wysyłać sygnały zmęczenia.

Bliskość oporów

Środowa sesja na Wall Street zaczęła się od niewielkich spadków głównych indeksów po serii kilku udanych dni. S&P 500 wracał poniżej 4500 pkt, a Nasdaq tracił pułap 14 000 pkt. Zniżki przeważały także na europejskich rynkach akcji. WIG20 pod koniec dnia tracił około 0,7 proc., a DAX 1,5 proc. Wygląda na to, że akcje w krótkim terminie mogły wyczerpać potencjał odreagowania. Jak zauważa Piotr Neidek, analityk BM mBanku, Nasdaq ma za sobą silną korektę wzrostową. We wtorek indeks dotarł w okolice 14,2 tys. pkt, czyli tam, gdzie uformowane zostały ważne ekstrema z ostatnich kwartałów. – To może sprowokować do realizacji ostatnich zysków. Na uwagę zasługuje fakt, że długość kilkudniowego podbicia jest zbieżna z październikowo-listopadowym podbiciem. Jest także nieco większa od styczniowo-lutowej zwyżki – komentuje Neidek. Zauważa, że na wykresie godzinowym widoczna jest negatywna dywergencja oraz wykupienie. To skłania do refleksji, że niedźwiedzie mogą wrócić na parkiet.

Podobnie prezentuje się niemiecki DAX, który zbliżył się do oporu zlokalizowanego na wysokości 14,8 tys. – 15 tys. pkt. – Jest to nic innego jak strefa punktowa wyznaczona na podstawie dolnego ograniczenia średnioterminowego trójkąta. Z formacji tej indeks wybił się nieco ponad miesiąc temu i wykonał już pełen zasięg spadków. Na wysokości 14 815 pkt przebiega także 61,8-proc. zniesienie poprzedniej zniżki – wskazuje Neidek. Wszystko to sprawia, że bez powrotu niemieckiego indeksu nad wspomnianą strefę przewagę mają niedźwiedzie.

Byki słabną

Na GPW środowa sesja zaczęła się dobrze dla WIG20. Indeks dużych spółek dotarł do 2150 pkt, jednak w tym miejscu popyt osłabł. To nie przypadek, bo w tych okolicach przebiega linia oporu, która z kolei była wsparciem od połowy stycznia do połowy lutego. Jak komentuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl, WIG20, powracając ponad 2100 pkt, wymazał ponad połowę spadku od styczniowego szczytu, ale zwyżka wyraźnie wytraciła impet w bardzo istotnej strefie oporu. – Wyznaczają ją modelowy zasięg prostej korekty oraz okolice dołka z listopada, który przez wiele tygodni funkcjonował jako respektowane wsparcie – wspomina. – Uważam jednak, że jej sforsowanie jest kwestią czasu i otworzy drogę do przedłużenia odbicia. Przemawia za tym przebicie spadkowej linii poprowadzonej przez tegoroczne szczyty oraz V-kształtny oraz bardzo dynamiczny charakter odbicia na światowych parkietach akcji – przekonuje. W odniesieniu do krajowych warszawskich blue chips analityk zwraca uwagę na lokalny dołek, który został potwierdzony przez powrót ponad 2050 pkt. – Kolejnym celem dla wzrostów powinny być ważne horyzontalne opory w okolicy 2250 pkt, przy których obecnie przebiega również 200-sesyjna średnia ruchoma – mówi.

W krótkim terminie ryzyko zniżek indeksu dużych spółek wzrosło. – WIG20 notuje wyraźne wzrosty po spadkach w lutym, co było sygnalizowane m.in. przez wyprzedanie na wskaźniku RSI (poniżej 30 pkt) oraz szybkie odbicie indeksu do rejonów wsparć przy 1880–1900 pkt (lokalne szczyty z sierpnia 2020 r. i dołki z I kwartału 2021 r.). Zamknięcie luki spadkowej z 24 lutego potwierdzało przewagę popytu w krótkim terminie – tłumaczy Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego, BM BNP Paribas Bank Polska. – Obecnie jednak indeks dotarł do kolejnego istotnego oporu w rejonie 2120 pkt, czyli lokalnych minimów z listopada 2021 r. i I połowy lutego 2022 r. – zauważa. – Ponadto WIG20 zniósł 50 proc. fali spadkowej, trwającej od końca października poprzedniego roku, co może sygnalizować przynajmniej krótką korektę ostatnich wzrostów – twierdzi Krajczewski. Z drugiej strony ekspert zwraca uwagę na brak wykupienia na RSI albo obowiązujący sygnał kupna na MACD, co przy pokonaniu przez indeks opisanego wsparcia może przełożyć się na kontynuację wzrostów przynajmniej w kierunku 2200 pkt.

Czytaj więcej

Prześwietlamy giełdowe wskaźniki

Pod koniec środowej sesji również mWIG40 oraz sWIG80 świeciły na czerwono. Jak mówi Piotr Zając, analityk CMC Markets, krótkoterminowa siła małych spółek (17 proc. wzrostu od dołka z 24 lutego) wpisuje się więc w obraz całego szerokiego rynku. WIG w tym samym okresie zyskał 16,8 proc. – Różnica na korzyść wskaźnika maluchów jest taka, że we wtorek zdołał przebić w górę średnią z 50 sesji, podczas gdy WIG, WIG20 i mWIG40 wciąż tego nie zrobiły. Wyjście notowań sWIG80 nad średnią to trzeci potencjalny sygnał przesilenia. Dwa pozostałe to domknięcie lutowej luki spadkowej oraz pokonanie lokalnego szczytu z 4 marca (formacja haka Rossa, czyli wstępny układ wzrostowy). – Do progu 20 proc. jeszcze trochę brakuje, więc z wieszczeniem powrotu hossy maluchów należy się jeszcze wstrzymać – zaznacza Zając.

WIG20 w środę z samego rana dotarł w okolice 2150 pkt, tj. do linii oporu poprowadzonej przez dołki ze stycznia i lutego. Przypomnijmy, że pułap ten odgrywał również ważną rolę w poprzednim roku. Szybko okazało się, że będą to maksymalne poziomy tego dnia. Przewagę po kilkudziesięciu minutach sesji objęła podaż, która sprowadziła WIG20 nawet o około 40 pkt niżej. Pod koniec dnia siły kupujących i sprzedających były bardziej wyrównane, jednak wygląda na to, że przynajmniej w krótkim terminie wspomniany opór jest zbyt silny dla popytu. paan

Indeks średnich polskich spółek w ostatnich dniach domykał lukę cenową, która powstała pod koniec lutego na skutek panicznej wyprzedaży akcji przez inwestorów. Warto zauważyć też wyraźny spadek zmienności w porównaniu z tym, jak wyglądały poprzednie tygodnie na wykresie mWIG40. Na przełomie lutego i marca spadki mWIG40 zostały powstrzymane w okolicach 4200 pkt, co oznaczało cofnięcie do poziomów obserwowanych ostatnio około 12 miesięcy wcześniej. Obecnie powstrzymanie kupujących w okolicach 4750 pkt potwierdza opór z połowy 2021 r.paan

sWIG80 od dołka z końca lutego porusza się wzdłuż linii trendu wzrostowego. Indeks małych spółek dość szybko zdołał odrobić spadki z II połowy poprzedniego miesiąca. W środę celem kupujących stał się poziom około 19 500 pkt, jednak nie udało się go sforsować. Przypomnijmy, że w tym miejscu sWIG80 wyznaczył dołek w grudniu poprzedniego roku. W ostatnich dniach, wraz z coraz częściej pojawiającym się kolorem czerwonym na wykresie, wyraźnie spadło zainteresowanie handlem. Obroty wracają do poziomów rejestrowanych przed zawieruchą na rynkach. paan

S&P 500 ma za sobą kilka bardzo udanych sesji. W lutym oraz dwukrotnie w marcu testował wsparcie w okolicach 4150 pkt. W tym miejscu wyhamowała również korekta w czerwcu zeszłego roku. Indeks amerykańskich spółek we wtorek przełamał 4500 pkt, jednak w środę miał już problem z utrzymaniem tego dorobku. Warto zauważyć, że S&P 500 zatrzymał się teraz dokładnie w miejscu dołka z przełomu listopada i grudnia poprzedniego roku, ale zdołał już wydostać się powyżej linii krótkoterminowego trendu spadkowego, poprowadzonej od początku roku. paan

Wokół spółek technologicznych, skupionych w Nasdaq, od kilku tygodni jest gorąco. Nastroje mocno się wahają w związku z rozpoczętym cyklem podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Nasdaq to jeden z najsłabszych indeksów od początku roku, a jego zniżka obecnie sięga około 10 proc. W ostatnich dniach, podobnie jak S&P500, indeks spółek technologicznych dynamicznie rósł, odbijając się od wsparcia nad 12 500 pkt. Nasdaq zdołał we wtorek wybić się powyżej 14 000 pkt. W środę początkowo miał jednak kłopoty z utrzymaniem tego okrągłego poziomu. paan

Niemiecki DAX w środę był jednym ze słabszych indeksów w Europie, finiszował z około 1,3-proc. spadkiem. Indeks wyłamał się w ten sposób poniżej linii trendu wzrostowego, poprowadzonej od dołka z początku marca, co jest raczej niedźwiedzim sygnałem. Dotąd przez kilka dni indeks konsolidował się pod poziomem 14 600 pkt. DAX również jest jednym z najgorzej sobie radzących indeksów rynków rozwiniętych od początku roku i notuje około 10-proc. spadek. Indeksowi sporo brakuje do odrobienia zniżek powstałych w reakcji inwestorów na atak Rosji na Ukrainę.paan

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?