Fundusze giełdowe również ucierpiały we wtorek, a notowany na giełdzie paryskiej Lyxor MSCI Russia UCITS – który śledzi indeks MSCI Russia – spadł o 33 proc. po tym, jak stracił połowę swojej wartości w poprzedniej sesji. Największy notowany na giełdzie w USA fundusz ETF śledzący rosyjskie akcje, VanEck Russia ETF, spadł o 12 proc. w obrotach przedrynkowych po zejściu 30 proc. w poniedziałek.
Na rosyjskich problemach polskie akcje mogą skorzystać
Usunięcie rosyjskich aktywów z popularnych benchmarków może mieć pozytywny wpływ na polski rynek. Na razie jednak inwestorzy wycofują kapitał z całego regionu, więc na kalkulacje za wcześnie. Powstaje też pytanie o wysokość stóp procentowych.
Wraz z podjęciem przez bank centralny niezwykłego kroku, jakim jest zamknięcie giełdy, akcje rosyjskich firm notowanych gdzie indziej są wskazówką, jak lokalne akcje mogą zareagować na sankcje nałożone na kraj i jego spółki, gdy w końcu handel zostanie wznowiony.
Dostawca indeksów MSCI Inc. uważnie monitoruje, jak dostępny i inwestycyjny jest rynek dla obcokrajowców i planuje powiedzieć więcej do końca tygodnia, podał w poniedziałek. Ewentualna decyzja o zmianie klasyfikacji indeksów Rosji może spowodować, że z giełdy narodowej wypłyną miliardy dolarów.
Giełdy amerykańskie zanotowały gwałtowne spadki we wtorek, gdy inwestorzy uwzględnili nasilenie rosyjskich ataków na Ukrainę i wpływ zachodnich sankcji na Moskwę. Indeks S&P 500 spadł o 1,55 proc. do 4306,19, a Dow Jones Industrial Average spadł o prawie 600 punktów, czyli 1,77 proc., do 33 293,96, wyznaczając swój najgorszy dzień od 17 lutego. Nasdaq Composite spadł o 1,59 proc. do 13 532,46. Straty dotknęły również 10-letnie obligacje, który spadły do 1,7 proc.. Spadki opierają się na najgorszym początku roku Dow i S&P 500 od 2020 roku. Nasdaq odnotował również najgorszy styczeń i luty od 2009 roku.
Ograniczenia regulacyjne tymczasowo wstrzymują handel ośmioma spółkami po inwazji Rosji na Ukrainę. Nasdaq ogłosił wstrzymanie handlu dla moskiewskiej firmy internetowej Yandex, rosyjskiej firmy płatniczej QIWI, platformy e-commerce Ozon i moskiewskiej HeadHunter Group. Yandex stracił w tym roku aż 69 proc. Giełda wstrzymała również handel cypryjską firmą Nexters, producentem gier wideo obecnym w Rosji.