Tempo zwyżki rok do roku szybko się obniża

Kwietniowy zastój cen akcji przyczynił się do tego, że po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia hossy roczna dynamika WIG wyraźnie poszła w dół. Jaki ma to związek z sytuacją w gospodarce?

Publikacja: 04.05.2010 08:07

Tempo zwyżki rok do roku szybko się obniża

Foto: PARKIET

W porównaniu z bardzo udanym dla posiadaczy akcji marcem kwiecień można obrazowo podsumować jako okres bezproduktywnego handlu lub kręcenia się w kółko.

Z jednej strony nie można powiedzieć, że nie działo się nic, bo unoszące się nad rynkami widmo bankructwa pogrążonej w długach Grecji wywoływało co jakiś czas fale niechęci do ryzyka, spychając w dół notowania akcji. Jeśli np. pod uwagę weźmiemy sesje takie jak 19 kwietnia (WIG 2,3 proc. na minusie) lub 22 kwietnia (-2 proc.), to widać, że zdarzały się nerwowe chwile.

Z drugiej strony bilans całego miesiąca jest jednak na (niewielkim) plusie, co jest dowodem na to, że presja ze strony podaży była mało konsekwentna. W sferze fundamentalnej wytłumaczeniem tego są bardzo dobre (lepsze od oczekiwanych) wyniki wielu amerykańskich spółek w I kwartale, które zrównoważyły niekorzystny wpływ obaw o kondycję Grecji.

[srodtytul]Bezproduktywny handel[/srodtytul]

Aby zobrazować kwietniowe kręcenie się w kółko, stworzyliśmy prosty wskaźnik. Podzieliliśmy zmianę WIG w całym miesiącu przez sumę jego zmian w poszczególnych dniach tego miesiąca (przy czym pod uwagę braliśmy bezwzględne zmiany kursu, minusy zamieniając na plusy).

Wskaźnik ten pokazuje, jaki procent całego handlu w ciągu miesiąca zaowocował ostatecznie zmianą WIG, a nie mało trwałymi ruchami w dół i w górę. Okazuje się, że podczas gdy w marcu produktywne było według takiej definicji aż 68 proc. handlu, to w kwietniu odsetek ten spadł poniżej 12 proc.

W języku analityków technicznych kwietniowy bezproduktywny handel to tzw. krótkoterminowa konsolidacja kursów, która ma to do siebie, że poprzedza silne wybicie. Można więc przypuszczać, że maj przyniesie już większe zmiany indeksów.

[srodtytul]Niekorzystny przełom[/srodtytul]

Wszystko to nie oznacza jednak, że kwiecień nie wyróżniał się żadnymi ważnymi zjawiskami. Bardzo istotną rzecz zauważyć można, jeśli spojrzymy na zmiany WIG rok do roku. Roczna dynamika indeksu wyraźnie spadła w porównaniu z końcem marca – z blisko 77 proc. do 49 proc. Nie jest to co prawda pierwszy spadek w trakcie hossy rozpoczętej w lutym 2009 r., ale pierwszy tak duży spadek (nieznacznie dynamika obniżyła się już w marcu br.). W jego efekcie dynamika ta cofnęła się do poziomu najniższego od grudnia 2009 r.

Na pierwszy rzut oka zjawisko to można by zbyć stwierdzeniem, że to wyłącznie czysto matematyczny, „sztuczny” efekt bazy. Roczna dynamika spada bowiem nie tyle dlatego, że spada WIG, lecz głównie dlatego, że z miesiąca na miesiąc podnosi się baza porównawcza (przed rokiem kursy akcji szybko szły w górę).

Czyli o sprawie można spokojnie zapomnieć? Ów spokój mącą niestety dwa fakty. Po pierwsze, widać wyraźnie, że roczna dynamika WIG zaczęła spadać zaraz po tym, gdy znalazła się na wysokości szczytów hossy z połowy 2007 r. czy w kulminacyjnym punkcie hossy internetowej w 2000 roku. Po drugie roczna dynamika indeksu jest matematycznie mocno skorelowana (związana) z roczną dynamiką różnych wskaźników gospodarczych, np. produkcji przemysłowej (korelacja dla ostatnich 12 miesięcy to aż 93 proc.).

[srodtytul]Efekt bazy w gospodarce osłabnie[/srodtytul]

Rzecz w tym, że w gospodarce można się spodziewać zjawiska podobnego do tego widocznego na rynku akcji. W ostatnich miesiącach roczna dynamika produkcji znalazła się wysoko – w okolicy +10 proc. – m.in. właśnie za sprawą efektu bazy (czyli dlatego, że przed rokiem odczyty produkcji były bardzo słabe). Niestety im bliżej będzie drugiej połowy roku, tym ten korzystny efekt będzie słabszy, ponieważ kulminacja kryzysu miała miejsce w I kwartale 2009 r., a później z kwartału na kwartał sytuacja się szybko poprawiała.

Czyżby więc kwietniowe załamanie rocznej dynamiki WIG oznaczało, że rynek zaczyna dyskontować wygasanie korzystnego efektu bazy w gospodarce? Gdyby tak było, oznaczałoby to, że teraz paliwo dla zwyżki notowań będzie musiało pochodzić już nie z czysto statystycznych efektów, lecz bardziej realnej poprawy kondycji przedsiębiorstw.

Na szczęście dla posiadaczy akcji tak szybkie jak w kwietniu obniżanie się rocznej dynamiki WIG z bardzo wysokich poziomów nie zawsze zapowiadało tak dramatyczny scenariusz rozwoju wydarzeń jak w 2000 czy 2007 r. Zupełnie inaczej było np. w 2004 r., kiedy spadająca roczna dynamika oznaczała jedynie spowolnienie wzrostu WIG.

[ramka]

[b]Dobra passa zdecydowanie przerwana[/b]

W kulminacyjnym punkcie kryzysu (w październiku 2008 r.) WIG był o 55 proc. poniżej poziomu notowanego rok wcześniej (dane na koniec miesiąca) i sytuacja przedstawiała się tak słabo aż do lutego 2009 roku. (-54,4 proc.). Później było już coraz lepiej – z miesiąca na miesiąc roczna dynamika się podnosiła, a we wrześniu ub.r. wyszła nad kreskę. Kwiecień zdecydowanie przerwał tę dobrą passę. Pytanie brzmi: Czy jest to początek nowej (niekorzystnej) tendencji czy jedynie przejściowe osłabienie? Zwolennicy analizy technicznej mogą argumentować, że na razie nic nie wskazuje na to, by długoterminowy trend wzrostowy był zagrożony. Niewielka kwietniowa korekta nie doprowadziła do przełamania żadnego istotnego wsparcia.

[b]Najlepsze i najsłabsze rynki w kwietniu[/b]

Lista najgorszych rynków akcji na świecie w kwietniu nie jest zaskoczeniem. Na szarym końcu rankingu stóp zwrotu znalazły się indeksy giełd w Grecji i Portugalii, czyli najgorzej postrzeganych przez inwestorów krajów strefy euro. Ateński indeks znajduje się w trendzie spadkowym, który zniwelował już większość zysków z czasów hossy trwającej od marca do października 2009 r. Pytanie, jak długo się to utrzyma – gdyby pojawiła się wreszcie realna szansa na ustabilizowanie sytuacji w tym kraju, to na przecenione greckie akcje (przeciętny wskaźnik C/WK to zaledwie 0,93) zapewne skusiłoby się sporo inwestorów. W zestawieniu błyszczy m.in. giełda ukraińska – tamtejszy indeks od początku roku urósł o ok. 75 proc. [/ramka]

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?