Ponad 10 mld zł to łączna wartość dywidend, które w 2010 roku 78 giełdowych spółek wypłaci swoim akcjonariuszom. W tym gronie 51 przedsiębiorstw zwróciło akcjonariuszom część zysków również rok wcześniej. Firmy regularnie dzielące się z udziałowcami wypracowanymi zyskami są ulubieńcami inwestorów instytucjonalnych. Stopy zwrotu z inwestycji w papiery takich przedsiębiorstw są zazwyczaj wyższe od zysków z portfela rynkowego. Jednocześnie są to stosunkowo bezpieczne lokaty kapitału.
– Fundusze emerytalne i inwestycyjne, jako inwestorzy długoterminowi mają w swoich portfelach także papiery firm odpornych na wahania koniunktury i generujących stabilne przepływy kapitałowe do akcjonariuszy. – mówi Konrad Księżopolski, analityk Wood & Company.
[srodtytul]Podnieść stopę zwrotu[/srodtytul]
Czy trzymanie spółek dywidendowych w portfelu się opłaca? Pokazują to symulacje, jak wyglądałaby stopa zwrotu z inwestycji w akcje tego typu przedsiębiorstw przy założeniu, że dywidenda jest reinwestowana w papiery tych firm (nasze wyliczenia nie uwzględniają konieczności zapłaty podatku od dywidend).
Najlepiej spośród grona spółek dywidendowych radziły sobie papiery Polskiej Miedzi. Kurs KGHM wzrósł niemal 2,5 razy, portfel skonstruowany z największych spółek przyniósłby w tym samym czasie 9-proc. stratę. Kurs KGHM zależy przede wszystkim od notowań miedzi na międzynarodowych rynkach, które utrzymują się na bardzo wysokim poziomie. Nie zmienia to faktu, że kupienie za dywidendę kolejnych akcji Miedzi w kilkuletnim horyzoncie podnosi stopę zwrotu o kilkadziesiąt procent.