Odwrócona głowa z ramionami podnosi notowania na GPW

Na krótką metę sytuacja na warszawskim parkiecie wygląda nieźle, a teoretyczny potencjał zwyżkowy nie został jeszcze zrealizowany. Na dłuższą metę wciąż niewiele to jednak zmienia

Publikacja: 22.01.2012 22:37

Odwrócona głowa z ramionami podnosi notowania na GPW

Foto: Archiwum

Przed tygodniem pisaliśmy, że na wykresie WIG widać obiecującą formację odwróconej głowy z ramionami, która zgodnie z teorią powinna być zapowiedzią kontynuacji krótkoterminowej zwyżki. W poniedziałek WIG przypieczętował ostateczne ukształtowanie się formacji, przebijając linię szyi łączącą lokalne maksima z 5 grudnia i 3 stycznia. Teoria podpowiada, że minimalny zasięg ruchu zwyżkowego wynikającego z odwróconej RGR oblicza się, mierząc dystans między „głową" (czyli dołkiem z 19 grudnia – 36 721 pkt) a linią szyi. W omawianym przypadku daje to ok. 2,4 tys. pkt. Jeśli liczbę tę dodamy do punktu, w którym doszło do przebicia linii szyi, to okaże się, że WIG teoretycznie powinien w najbliższym czasie sięgnąć przynajmniej 40,5 tys. pkt.

Gdyby ten teoretyczny potencjał został faktycznie wypełniony, indeks znalazłby się najwyżej od drugiego tygodnia?listopada ub.r., po drodze przebijając opór, jaki na wysokości 39 622 pkt tworzy lokalna górka z 5 grudnia.

Aktualne pozostaje jednak pytanie o to, na ile taki pomyślny dla posiadaczy akcji krótkoterminowy scenariusz przekłada się na sytuację w średnim terminie. Tutaj niestety ciągle trudno o równie optymistyczne wnioski. Nawet jeśli WIG wypełni potencjał wynikający z odwróconej RGR, to co to zmieni w perspektywie wielu miesięcy? Nawet wtedy indeks będzie przebywał ciągle w obrębie szerokiego trendu bocznego (konsolidacji), który trwa od czasu sierpniowej panicznej wyprzedaży. Jego górne ograniczenie to 42 222 pkt (szczyt z końca sierpnia). Dopóki nie uda się go pokonać, aktualna pozostanie teza o trendzie bocznym. A trend boczny ma to do siebie, że występujące w jego obrębie krótkoterminowe fale wzrostowe (takie jak ta trwająca obecnie) mogą szybko zamienić się w fale spadkowe sprowadzające WIG w kierunku dolnej granicy konsolidacji, którą stanowi dno bessy zanotowane we wrześniu (36 550 pkt).

Powróćmy jeszcze do kluczowego na dłuższą metę poziomu 42 222 pkt. Jego znaczenie wzmacnia fakt, że tam właśnie przebiega obecnie obliczana przez nas tzw. ruchoma linia oporu, która całkiem nieźle sprawdziła się w czasie poprzedniej bessy. Mówiąc w skrócie, linia ta przesuwa się zawsze na wysokość szczytu korekty wzrostowej w momencie, kiedy wiadomo już, że korekta ta uległa załamaniu, a WIG ustanowił nowy dołek bessy (uwzględniam tylko odpowiednio duże korekty, przynoszące wzrost o przynajmniej 3 proc.). Obecnie kryteria te spełnia właśnie górka z końca sierpnia.

Podobnie sytuacja wygląda na wykresie gromadzącego głównie małe spółki indeksu sWIG80. Na plus należy zaliczyć przebicie linii łączącej trzy lokalne maksima. Wyzwaniem pozostaje jednak poziom oporu na wysokości listopadowej górki (9215 pkt).

Graal: tuż nad ważnym wsparciem

Długoterminowo

Producent konserw rybnych debiutował na giełdzie w 2005 r. Pierwsze dwa lata były bardzo udane dla akcjonariuszy. Kurs rósł intensywnie, by w kwietniu 2007 r. osiągnąć historyczny szczyt 47,96 zł. Od tego momentu na rynku zapanowała bessa, która w ciągu 1,5 roku sprowadziła kurs do 4,95 zł. Próby powrotu do hossy skończyły się na poziomie 17 zł i od połowy 2010 r. znów inicjatywa jest po stronie podaży. Wskaźnik rocznej dynamiki znajduje się wyraźnie poniżej 0 i choć na razie nie kontynuuje spadkowej tendencji, to dopóki nie przyjmie wartości dodatnich, nie ma co liczyć na poprawę sytuacji technicznej. Poziom dołka poprzedniej bessy (4,95 zł) został naruszony pod koniec ubiegłego roku, ale kurs utrzymuje się na razie powyżej tego wsparcia. Jego ewentualne pokonanie będzie sygnałem kontynuacji długoterminowych spadków.

Średnioterminowo

Od połowy 2010 r. na rynku dominowały spadki, co potwierdzał wskaźnik ruchu kierunkowego. Wartość ADX wzrosła do poziomu 40 pkt, a linie DI utrzymywały się w niekorzystnym układzie (-DI nad + DI). Kurs spadł we wrześniu ubiegłego roku do historycznego minimum 4,88 zł naruszając tym samym wsparcie wyznaczone przez dołek z 2009 r. – 4,95 zł. Ważna techniczna bariera okazała się skuteczna. Spadki wyhamowały (ADX opada, linie DI są bardzo blisko siebie) i na razie nie udało się pogłębić przeceny. Kurs utrzymuje się przy średnioterminowej linii trendu spadkowego. Jej przebicie byłoby pozytywnym sygnałem i oddaliłoby wizję kontynuacji spadków

Krótkoterminowo

Ostatnie miesiące notowań to zatrzymanie średnioterminowych spadków. Wskaźnik ADX opada, co potwierdza słabnącą siłę sprzedających i wyhamowanie tendencji spadkowej. W listopadzie ubiegłego roku byki podjęły próbę podniesienia kursu i cena wzrosła do lokalnego szczytu 6,89 zł. Poziom ten wyznacza obecnie krótkoterminowy opór. Na dole najbliższym wsparciem jest dołek z końcówki roku 5,3 zł, a niżej historyczne minimum 4,88 zł. Miniony tydzień był bardzo udany. Kurs wzrósł do poziomu 6,5 zł, naruszając średnioterminową linię trendu spadkowego. Jeśli uda się kontynuować wzrost i pokonać najbliższy opór, realne stanie się odwrócenie niekorzystnej tendencji.

Impexmetal: korekta dwuletnich zwyżek

Długoterminowo

Spółka handlująca metalami nieżelaznymi jest notowana na warszawskiej giełdzie od czerwca 1997 r. W pierwszych latach kurs znajdował się przez większość czasu poniżej poziomu 1 zł. Sytuacja ta uległa zmianie w 2003 r., gdy rozpoczęła się czteroletnia hossa. Jej szczyt 16,76 zł osiągnięty w połowie 2007 r. jest najwyższą jak dotąd ceną walorów. Ostatnia bessa przeceniła rynek do 1,10 zł. Z perspektywy długoterminowej kurs nadal utrzymuje wzrostową tendencję (jest nad linią trendu), ale do osiągnięcia nowych historycznych maksimów sporo brakuje. Negatywnym sygnałem jest zejście wskaźnika rocznej dynamiki poniżej poziomu 0 w połowie ubiegłego roku. Jeśli kurs spadnie niżej i nie wytrzyma wsparcie wyznaczone przez linię trendu, będzie to potencjalny sygnał zmiany tendencji na spadkową.

Średnioterminowo

Na początku 2009 r. kurs osiągnął dołek bessy 1,1 zł. Od tego momentu cena zaczęła rosnąć, by zatrzymać się dopiero w czerwcu ubiegłego roku. Wtedy ustanowiony został lokalny szczyt 5,55 zł i chwilę później kurs zaczął spadać, przebijając średnioterminową linię trendu. Zapoczątkowana wówczas korekta sprowadziła cenę do 3,35 zł, czyli poziomu 50-proc. zniesienia wzrostu. Wskaźnik ruchu kierunkowego wygenerował sygnał sprzedaży – linia +DI spadła poniżej -DI, a ADX utrzymał się na wysokim poziomie (35 pkt). Na razie cena utrzymuje się nad 3,35 zł. W przypadku kontynuacji korekty najbliższe średnioterminowe wsparcie to 2,8 zł (zniesienie 61,8 proc.). Ewentualne próby ruchu w górę będą napotykać opór przy kursie 4,5 zł (zniesienie 23,6 proc.).

Krótkoterminowo

Od kilku miesięcy kurs porusza się horyzontalnie. Górny zasięg wahań to 4,1 zł. Wyznaczony jest przez lokalny szczyt z sierpnia ubiegłego roku. Na dole próby pogłębienia średnioterminowej korekty skutecznie powstrzymuje wsparcie 3,16 zł. Od połowy grudnia kurs rośnie. Oscylator RSI oddala się od strefy wyprzedania i jest już na poziomie 62 pkt. Jeśli dotrze do poziomu 70 pkt, będzie to potencjalny sygnał odwrócenia krótkoterminowej tendencji na spadkową. Miniony tydzień był udany dla akcjonariuszy, głównie za sprawą czwartkowej sesji, która przyniosła zwyżkę o 4,9 proc. Kurs znajduje się obecnie przy poziomie 3,6 zł.

Kopex: średnioterminowy ruch horyzontalny

Długoterminowo

Akcje producenta sprzętu dla przemysłu wydobywczego weszły do giełdowego obrotu w połowie 1998 r. Przez pierwszych pięć lat na rynku panowała bessa, w wyniku której cena spadła do historycznego minimum 0,54 zł. Od 2002 r. na rynku dominuje tendencja wzrostowa. Jej dotychczasowy szczyt to 74,9 zł ustanowiony w 2007 r. Silne załamanie związane z kryzysem na amerykańskim rynku kredytów hipotecznych wyraźnie osłabiło wzrost. Kurs spadł do 7,9 zł i jak dotąd nie udaje się odrobić tych strat. W ostatnich latach wskaźnik rocznej dynamiki oscyluje przy poziomie 0. Kurs porusza się horyzontalnie i przebił już linię trendu wzrostowego. Utrzymywanie się takiej sytuacji świadczy o tym, że potencjał byków nie jest zbyt imponujący i o kontynuację długoterminowego wzrostu może być ciężko.

Średnioterminowo

Dotychczasowe próby odrobienia start ostatniej bessy zakończyły się na początku 2010 r. lokalnym szczytem 28,5 zł. Poziom ten do dziś stanowi ponaddwuletnie maksimum. Kurs porusza się horyzontalnie. Próby pogłębienia spadków skutecznie powstrzymuje wsparcie 16,2 zł. Linie DI zmieniają wzajemne położenie w zależności od krótkoterminowych wahań. Ostatnia fala wzrostu z lipca 2011 r. zakończyła się na cenie 23,9 zł. Obecnie na rynku obserwujemy kolejną próbę wzrostową. Układ linii DI przemawia na korzyść byków (+ DI nad – DI), a siłę ruchu potwierdza rosnący ADX. Najbliższy opór to 23,9 zł, a wyżej znajduje się lipcowy szczyt 28,5 zł. Gdyby udało się podnieść kurs tak wysoko, znacznie poprawiłby się obraz techniczny, zarówno w długo- jak i średnioterminowej perspektywie.

Krótkoterminowo

Od września ubiegłego roku kurs systematycznie oddala się od dolnego ograniczenia średnioterminowej konsolidacji. Cena porusza się w szerokim kanale wzrostowym. Na początku grudnia ubiegłego roku kurs wybił się mocno w górę, ustalając lokalny szczyt 22,3 zł. W ubiegłym tygodniu cena wzrosła do poziomu 21,5 zł. Na korzyść byków przemawia wskaźnik ruchu kierunkowego – linia +DI nad -DI i rosnący ADX. Jeśli taki układ będzie się utrzymywał, można liczyć na ruch do lokalnego szczytu. Pokonanie tego oporu będzie sygnałem kontynuacji wzrostu o potencjalnym zasięgu 23,9 zł (górna granica średnioterminowej konsolidacji).

Vistula: obrona przed pogłębieniem dołka

Długoterminowo

Producent odzieży zadebiutował na warszawskiej giełdzie we wrześniu 1993 r. W pierwszych latach notowań na rynku dominował ruch horyzontalny – kurs poruszał się tuż nad poziomem 1 zł. Pogorszenie nastrojów w 2002 r. sprowadziło cenę do historycznego minimum 0,15 zł. Moment ten zapoczątkował ponad czteroletnią hossę, która wywindowała cenę do najwyższego jak dotąd poziomu 17,2 zł. Od czterech lat inicjatywa należy jednak do sprzedających. Kryzys związany z kredytami subprime obniżył cenę do lokalnego minimum 0,82 zł, a dotychczasowe próby odrobienia strat kończyły się niepowodzeniem. Wskaźnik rocznej dynamiki znajduje się obecnie poniżej poziomu 0, a kurs broni się przed pogłębieniem wspomnianego dołka. Jeśli wsparcie okaże się nieskuteczne, czeka nas kontynuacja bessy i dłuższe zadomowienie się poniżej ceny 1 zł.

Średnioterminowo

Bessa zapoczątkowana w połowie 2007 r. zatrzymała się na poziomie 0,82 zł. Dołek ten został ustanowiony na początku 2009 r. Fala odreagowania podniosła cenę do 3,29 zł i kurs zaczął poruszać się horyzontalnie. Nastroje pogorszyły się w 2011 r. Kurs mocno zanurkował, naruszając wspomniany dołek. Wskaźnik ruchu kierunkowego potwierdził słabość popytu – linia -DI nad +DI i rosnący ADX. Na razie wsparcie 0,82 zł okazuje się skuteczne, ale do poprawy sytuacji technicznej potrzebne jest przebicie linii trendu spadkowego i ruch w kierunku lokalnego szczytu 3,29 zł.

Krótkoterminowo

Średnioterminowe spadki zatrzymały się na początku października na cenie 0,73 zł, naruszając długoterminowe wsparcie 0,82 zł. Niski poziom był impulsem do odreagowania i kurs wzrósł w ciągu kolejnych kilku tygodniu do lokalnego szczytu 1,05 zł. Koniec roku należał jednak do sprzedających i cena znów spadła w okolice 0,82 zł, przy czym październikowy dołek nie został już pogłębiony. Od początku 2012 r. kurs mocno zwyżkuje. W minionym tygodniu naruszony został opór 1,05 zł. Oznaczało to, że od początku roku kurs zyskał 33 proc. Wskaźnik ruchu kierunkowego wygenerował sygnał kupna – linia +DI przebiła od dołu -DI. Siłę nowego ruchu potwierdza zwrot ADX w górę. Jeśli uda się przebić opór 1,05 zł, potencjalny zasięg wzrostu wyznacza linia trendu spadkowego – obecnie 14 zł.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?