Zmiana wbrew pozorom nie jest techniczna, gdyż oprócz wzrostu szybkości i wydajności systemu obowiązują nowe typy zleceń oraz szczegółowe zasady obrotu. Ponadto mamy krótszy harmonogram sesji. Drugim wydarzeniem był krach na rynku surowców. W kilka dni notowania miedzi, srebra, złota i ropy spadły 10 proc. Rykoszetem dostało się naszemu rynkowi, w którym dominującą rolę odgrywają spółki surowcowe.
Na GPW nie widać końca przeceny, której towarzyszą znikome obroty. W dalsze spadki nie wierzą polscy inwestorzy indywidualni, wśród których 45 proc. oczekuje wyższych poziomów indeksów za sześć miesięcy. Wzrost udziału byków może dziwić w kontekście słabości GPW. Jednocześnie odsetek inwestorów pozostających poza rynkiem i niedźwiedzi spadł do odpowiednio 26,7 proc. i 28 proc. Na wykresach coraz większej liczby spółek kształtują się niższe lokalne szczyty i dołki, pękają kolejne wsparcia techniczne, a średnie ruchome przyjmują negatywne układy. Giełdy zagraniczne po wykupieniu również rozpoczynają korektę. Polska gospodarka nadal zwalnia i wciąż nic nie wyjaśniło się w sprawie zmian w OFE.