Zawirowania w Grecji uderzają w złotego. Euro już po 4,31 zł

Polska waluta okazała się po raz kolejny nieodporna na zaostrzający się kryzys polityczny w Grecji i problemy z uplasowaniem obligacji przez hiszpański rząd.

Aktualizacja: 18.02.2017 14:54 Publikacja: 15.05.2012 13:00

Analitycy i dilerzy zauważają, że w ostatnich miesiącach relacja złotego i euro jest dość zbieżna ze

Analitycy i dilerzy zauważają, że w ostatnich miesiącach relacja złotego i euro jest dość zbieżna ze zmianami notowań wspólnej waluty względem dolara amerykańskiego. Ich zdaniem dowodzi to, że pojedyncze sygnały płynące z polskiego rynku są zbyt słabe w porównaniu z informacjami kluczowych dla dalszych losów strefy euro – takich jak problemy ze stworzeniem nowego rządu w Grecji.

Foto: GG Parkiet

Złoty stracił w poniedziałek wobec euro aż 1,7 proc., na koniec dnia inwestorzy płacili za wspólną walutę już ponad 4,31 zł. Słabość złotego jest wyraźniejsza niż chociażby węgierskiego forinta (przecena wobec euro o niespełna 1 proc.)?czy czeskiej korony (tracącej 0,5 proc.).

Notowania złotego zmieniają się gwałtowniej niż pary euro/dolar. Europejska waluta na fali nowych obaw inwestorów straciła wczoraj prawie 0,6 proc., licząc od początku miesiąca – już ponad 3 proc.

Rynek walutowy z obawą patrzy na trudności z powołaniem rządu w Atenach. „W zasadzie kolejne wybory w Grecji są już pewne. Z sondaży wynika, że nie przyniosłyby one rozstrzygnięcia na korzyść partii opowiadających się za pozostaniem kraju w strefie euro oraz kontynuacją niezbędnych reform. W rezultacie strefa euro szykuje się na coraz bardziej prawdopodobne wyjście Grecji, co negatywnie oddziałuje na kurs euro" – czytamy w analizie BRE?Banku.

– Oczywiste, że opuszczenie przez jeden kraj strefy walutowej będzie sygnałem, iż euroland to nie monolit i scenariusz ten mogą powtórzyć inne kraje mające poważne problemy. Zwłaszcza, jeżeli europejscy politycy przeorientują się z polityki oszczędności na wspieranie wzrostu gospodarczego – mówi Marek Rogalski, główny analityk walutowy Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska.

Zdaniem analityków amerykańskiego banku Brown Brothers Harriman trudno oczekiwać, aby najbliższe dni przyniosły odpowiedź na pytanie, dokąd zmierza Grecja. Zwracają uwagę, że pod koniec tygodnia rząd otrzymuje kolejną transzę pomocy od Unii Europejskiej, kolejny przelew planowany jest na czerwiec. Dlatego też ekonomiści BBH nie sądzą, że Grecja pozostanie w strefie tak długo, jak będzie zasilana w pieniądz.

Inwestorzy będą czekać w tym tygodniu przede wszystkim na zapisy ostatniego posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku amerykańskiej Rezerwy Federalnej?(ujrzą światło dzienne w środę). W przypadku Polski ważna będzie dzisiejsza publikacja danych o poziomie inflacji za kwiecień, a także szczegóły na temat bilansu płatniczego (środa).

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?