Po 18 miesiącach pora na podsumowanie II edycji portfela funduszy inwestycyjnych „Parkietu". Od października ruszamy z kolejnym, półtorarocznym cyklem. Udział w nim potwierdziły już (w kolejności alfabetycznej): AgioFunds TFI, NN Investment Partners TFI, TFI Allianz i TFI PZU.
Nie było łatwo
Nie był to łatwy okres dla zarządzających BPH TFI, KBC TFI, Skarbca, Caspara, Union Investment i Opery, którzy zgodzili się typować fundusze do naszej inwestycji. Rozpoczęli wiosną 2015 r., a więc w przededniu załamania na GPW wywołanego pogarszającymi się perspektywami sektora bankowego (od maja). Dalej nie było lepiej: obawy o wyniki negocjacji Grecji z wierzycielami (czerwiec, lipiec), spadki na światowych giełdach na fali strachu o kondycję gospodarki Chin (sierpień), afera spalinowa (wrzesień), pierwsza podwyżka stóp procentowych w USA od 2006 r. (doszło do niej w grudniu, ale inwestorzy zaczęli ją dyskontować już wcześniej), załamanie na światowych giełdach, tym razem spowodowane obawami o kondycję gospodarki amerykańskiej (styczeń), obniżka ratingu Polski przez Standard & Poor's (styczeń), chwila spokoju przed Brexitem (czerwiec), gorsze od oczekiwań dane z polskiej gospodarki (sierpień).
Można powiedzieć, że ostatnie dwa miesiące wreszcie wynagrodziły zarządzającym wcześniejsze trudy, nie wszystkim jednak wystarczyły na odrobienie strat. Dwa z sześciu portfeli – Union Investment i Opera – zamykają się na minusie. Pierwszy – niewielkim, rzędu 1 proc., drugi – całkiem sporym, bo prawie 15-procentowym. Ale też tylko dwa – BPH TFI i KBC TFI, zdecydowanie pokonały średnią stopę zwrotu możliwą do osiągnięcia w tym okresie na lokacie bankowej. Pierwszy zyskał ponad 5 proc., a drugi 4 proc. Portfel „Parkietu", będący wypadkową sześciu inwestycji składowych, stracił symboliczne 0,5 proc. To wciąż lepiej niż WIG – 10 proc. na minusie – ale już słabiej niż lokata – średnio 2,3 proc.
Lepiej zrealizować zyski
Ciężko doświadczeni minionymi 18 miesiącami zarządzający żegnają się z naszym portfelem, dostrzegając na horyzoncie kolejne czynniki ryzyka, takie jak obniżka ratingu Polski przez Moody's (już w tym tygodniu) i wybory prezydenckie w USA (w listopadzie, ale potencjalnie niebezpieczne już od września).
W rezultacie portfel na rozpoczęty miesiąc jest zdecydowanie bardziej defensywny niż sierpniowy, z wyraźną przewagą funduszy obligacji, gotówkowych i pieniężnych i papierów korporacyjnych nad portfelami akcji polskich, zagranicznych oraz małych i średnich spółek. Letnia hossa, zamiast euforii, wywołała wątpliwości co do szans na jej kontynuację. Mimo że – jak zwrócił uwagę Jarosław Antonik, członek zarządu KBC TFI – w wynikach „misiów" za II kw. widzieliśmy zarówno dużą dynamikę wzrostu zysków, poprawę przychodów, jak i rezultaty lepsze od oczekiwań.