W głośnym sierpniowym raporcie bank inwestycyjny Goldman Sachs (GS) szacował, że w tym roku skup akcji przez amerykańskie korporacje w celu ich umorzenia (stock buyback; share repurchase) – alternatywa wobec dywidendy – osiągnie absolutnie rekordowy poziom BILIONA dolarów. Na początku tego miesiąca GS najwyraźniej istotnie zredukował te szacunki do 770 mld USD, co być może przesunie termin pobicia rekordu z 2007 roku na przyszły rok. Bank szacuje, że w 2019 roku spółki wydadzą 940 mld USD na skupy akcji. Jedno jest jednak pewne – z roku na rok skala buy backów rośnie.
Poniżej kilka naszych przemyśleń na temat skupów akcji, których popularność jest prawdopodobnie najważniejszą cechą charakterystyczną rynku amerykańskiego.
Finansowy majstersztyk
Skup akcji własnych w celu umorzenia to bardzo kusząca forma podziału zysku między akcjonariuszy, będąca wyraźną alternatywą dla dywidendy. W grę wchodzić mogą względy podatkowe, ale też czysta „finansowa inżynieria". Umorzenie akcji oznacza zmniejszenie ich liczby, to z kolei prowadzi do zwiększenia zysku przypadającego na jedną akcję (EPS, earnings per share), a jeszcze dalszą konsekwencją jest spadek P/E (cena/zysk). Zobrazujmy to na przykładzie liczbowym. Hipotetyczna korporacja ma 10 mln akcji i zysk na poziomie 100 mln USD, co oznacza, że EPS równa się 10 USD. Przy cenie akcji na poziomie 200 USD daje to P/E równe 20. Teraz załóżmy, że korporacja cały zysk przeznacza na buy back. Kupuje 500 tys. akcji (przy założeniu, że cena się nie zmieniła – w praktyce zapewne by urosła po ogłoszeniu skupu). Po ich umorzeniu całkowita liczba akcji maleje do 9,5 mln sztuk. EPS rośnie do ok. 10,52 USD, a P/E maleje do ok. 19. Zauważmy, że te parametry się poprawiają, nawet mimo tego, że cały zysk korporacji się nie zmienia. Efekt ten jest tym mocniejszy, im tańsze są skupowane akcje.
Buy back ma wpływ również na inne parametry finansowe. Choćby na popularny wskaźnik ROE (rentowność kapitałów własnych). Skup akcji obniża kapitały własne, co przy utrzymaniu zysku na dotychczasowym poziomie oznacza wzrost ROE. Warto zauważyć, że amerykańskie korporacje od lat mają wyższe ROE niż spółki na większości innych rynków.