WIG20 blisko fundamentów firm

Wyceny brokerów implikują kilkuprocentowy potencjał wzrostowy indeksu największych spółek. Ewentualne mocniejsze ruchy na naszej giełdzie będą raczej pochodną sytuacji na międzynarodowych rynkach.

Publikacja: 16.04.2019 16:30

Kilka dni temu notowania Alior Banku spadły poniżej 60 zł i obecnie oscylują w okolicach 58–59 zł. Zdaniem analityków kurs ma potencjał wzrostowy. 7 maja spółka opublikuje swój raport za pierwsze trzy miesiące tego roku. Czwarty kwartał i cały 2018 r. może zaliczyć do udanych.

Foto: GG Parkiet

W poniedziałek WIG20 oscylował w okolicach 2355–2370 pkt, pozostając tym samym w trwającej już kilka tygodni konsolidacji. Sprawdziliśmy, jak mają się aktualne wyceny rynkowe tworzących go spółek do cen docelowych z wydanych w tym roku rekomendacji przez analityków. Wnioski są umiarkowanie optymistyczne.

Otrzymany na tej podstawie WIG20-teoretyczny ma wartość 2466 pkt. Dobra wiadomość jest taka, że istnieje potencjał na przebicie poziomu 2400 pkt – ważnego nie tylko z psychologicznego punktu widzenia, ale również z uwagi na wskaźniki analizy technicznej. Zła wiadomość natomiast jest taka, że ten potencjał (w stosunku do obecnej rynkowej wartości indeksu) jest zaledwie 4-proc.

Warto odnotować, że większość rekomendacji ma 12-miesięczny horyzont czasowy, a zatem taki WIG20-teoretyczny można traktować jako swego rodzaju prognozę. Nie napawa ona optymizmem – szczególnie w kontekście tego, że rynek kapitałowy z utęsknieniem oczekuje na ożywienie. Polska gospodarka od kilku kwartałów rozwija się w imponującym tempie, a indeksy giełdowe wydają się tego nie zauważać.

Wśród analityków nie brakuje głosów, że jeśli na GPW rzeczywiście szykują się mocniejsze zwyżki, to zobaczymy je w drugiej połowie tego roku. Niewielki potencjał wzrostowy, wynikający z rekomendacji, nie musi wcale stać na przeszkodzie realizacji takiego scenariusza, bo zachowanie indeksu w dużej mierze będzie pochodną sytuacji spoza spółek.

Rynkowa układanka

– Myślę, że na pierwszym miejscu należy rozpatrywać WIG20 w kontekście rynków międzynarodowych. Sądzę jednak, że przez najbliższe miesiące sytuacja będzie raczej spokojna, inwestorzy są pod wrażeniem odbicia z początku roku, co ich zdaniem oddaliło niebezpieczeństwo trwalszego załamania – mówi Marcin Materna, szef działu analiz Millennium DM. Dodaje, że w Polsce kluczem do dalszego zachowania notowań dużych spółek będą kwestie polityczne i związane z wyborami. Inwestorzy mogą antycypować wyniki i wcześniej zajmować pozycje. Przykłady z innych krajów, gdzie wygrały partie zdecydowanie prorynkowe, pokazują, co może się wtedy stać na giełdzie.

– Pewnym czynnikiem wpływającym na spółki z WIG20 będą też kwestie związane z OFE oraz PPK (pierwsze dane o uczestnictwie to kwestia kilku miesięcy). Oba te czynniki będą miały mniejszy wpływ na największe spółki – podsumowuje Materna.

W podobnym tonie wypowiada się Dominik Niszcz, analityk Raiffeisena. – Z lokalnych kwestii istotne będzie, co się stanie z aktywami zgromadzonymi w OFE. Jeśli nie pojawią się rozwiązania skutkujące nadmierną podażą akcji, to postrzeganie polskiego rynku powinno się poprawiać, szczególnie w kontekście PPK – mówi. Zwraca też uwagę, że ryzyko spowolnienia gospodarek, które było dyskontowane przez globalne rynki akcji w czwartym kwartale 2018 r., w tym roku wydaje się już mniejsze. Zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie indeksy mocno odbiły. Wsparcie ze strony zagranicznych indeksów połączone z impulsem fiskalnym w Polsce skutkuje raczej optymistyczną perspektywą.

– Z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że inwestorzy chyba zbyt mocno oswoili się z międzynarodowymi czynnikami ryzyka, takimi jak niekontrolowany brexit, eskalacja konfliktu handlowego czy wystąpienie większego konfliktu militarnego na Bliskim Wschodzie lub w Azji. Jeśli któreś z nich się zmaterializuje, to reakcja indeksu może być istotnie negatywna – zaznacza ekspert Raiffeisena.

Indeks od lupą

W wyniku rocznej rewizji w WIG20 niedawno znalazły się dwie nowe spółki – sieć supermarketów Dino oraz telekomunikacyjny Play. Zastąpiły one Energę i Eurocash, które weszły do mWIG40. Przed rewizją indeksów dało się zauważyć wzmożone zmiany notowań i wzrost obrotów spółek, które awansowały i zostały zdegradowane. Jednak jak pokazuje historia, o wycenie akcji w dłuższym terminie decydują fundamenty i perspektywy poszczególnych firm, a nie kwestia ich obecności w poszczególnych indeksach.

Aktualnie największy udział w indeksie blue chips ma PKO BP, na które przypada aż 14,8 proc. Za nim znajduje się PKN Orlen z 13,1 proc. Ponad 10-proc. próg przekracza jeszcze PZU. Z kolei na drugim biegunie, wśród spółek, które mają najmniejszy wpływ na indeks, znajdziemy: Tauron, Play, JSW, Orange i Alior Bank. Z naszej analizy wynika, że poniżej średnich cen docelowych, z wydanych w tym roku rekomendacji, jest obecnie wyceniana na rynku większość spółek tworzących WIG20. W tym gronie jest PGE, Tauron czy Alior Bank. Natomiast na drugim biegunie są takie firmy jak Dino czy KGHM.

Warto na największe spółki spojrzeć również przez pryzmat dywidendy. O ile w ostatnich latach raczej na nie narzekaliśmy, o tyle w 2019 r. widać poprawę. Średnia oczekiwana stopa dywidendy dla WIG wynosi około 3,5 proc., a więc jest o 1,3 pkt proc. wyższa niż w 2018 r. W samym WIG20 stopa w tym roku może wynieść około 3,6 proc. Tradycyjnie hojnie z akcjonariuszami podzielą się reprezentanci branży finansowej, jak Pekao czy PZU.

Wynikowa fala Wall Street

Za oceanem trwa już sezon publikacji raportów za I kwartał 2019 r. Oczy inwestorów również zwrócone są na branżę finansową. W poniedziałek swoje wyniki przedstawić miał Goldman Sachs i Citi, we wtorek Bank of America, a w środę Morgan Stanley. Na rynek w najbliższych dniach trafią też raporty takich gigantów jak Alcoa, PepsiCo, IBM i Johnson & Johnson.

Dotychczasowe sprawozdania finansowe firm z USA w większości okazały się miłym zaskoczeniem. Pytanie, czy kolejne publikacje potwierdzą ten pozytywny trend, czy też będzie się realizował scenariusz nakreślony przez analityków, według którego spółki z S&P 500 pokażą w I kwartale spadek zysków w ujęciu rok do roku. Jeśli zyski spadną, to rozdźwięk pomiędzy sytuacją fundamentalną amerykańskich firm a ich wycenami się pogłębi. W piątek tamtejsze indeksy zakończyły sesję blisko historycznych szczytów.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?