Rok 2020 to jest dziwny rok, w którym dzieją się dziwne rzeczy. Minęły praktycznie cztery miesiące, a już obniżek stóp procentowych dokonało 75 banków centralnych. Decyzje o podwyżkach podjęły zaledwie cztery: Kirgistanu, Kazachstanu, Węgier i Danii. A to nie jedyne decyzje, jakie podejmowały i podejmować będą.
W marcu amerykański Fed dwukrotnie obniżył stopy oraz rozpoczął ilościowe łagodzenie polityki monetarnej. W środę wieczorem, można sie spopdziewać jakichś decyzjji po ogłoszeniu szacunków PKB USA po I kwartale. W czwartek podobna sytuacja będzie miała miejsce w strefie euro. Ciekawe będzie posunięcie banku centralnego Węgier, który na początku kwietnia podniósł stopy kredytu do 1,85 proc., broniąc forinta. Teraz prawdopodobnie stopy pozostaną bez zmian, natomiast bank rozpocznie QE.
Tymczasem Steen Jakobsen, główny ekonomista Saxo Banku ostrzega, że banki centralne z rządami przekroczyły wszelkie dopuszczalne granice ratowania świata pieniądza i wielki eksperyment dodruku pieniądza czy utrzymywania niepłynnych firm zombie tanim kredytem skończy się wystrzałem inflacji w ciągu dwóch lat i wszechwładztwem polityków.