Czempioni polskiego eksportu z GPW

Wśród giełdowych spółek największe przychody z zagranicy czerpie PKN Orlen. Kilka firm awansuje w zestawieniu za 2020 r.

Publikacja: 23.11.2020 13:00

Czempioni polskiego eksportu z GPW

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Pandemia na pewien okres zaburzyła sytuację w polskim handlu zagranicznym. Spółki z GPW odczuły skutki kryzysu, jednak czempioni prawdopodobnie pozostaną na swoich pozycjach. Ekonomiści, biorąc pod uwagę trudne warunki dla eksporterów, oceniają sytuację jako dobrą.

Kto na podium?

W zestawieniu dziesięciu największych eksporterów w 2020 r. prawdopodobnie nie dojdzie do diametralnych zmian względem 2019 r. Wyniki za trzy kwartały bieżącego roku pokazują, że przychody niektórych spółek są niższe, na co wpływ ma pandemia, jednak większość firm ma szansę pozostać w gronie czempionów polskiego eksportu.

Ubiegłoroczny lider PKN Orlen w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy br. wypracował 63 mld zł przychodów, wobec 83,7 mld zł rok wcześniej. Przychody z tytułu umów z klientami, których siedziba znajduje się poza granicami Polski, wyniosły po trzech kwartałach 28,2 mld zł. Największym rynkiem eksportowym były Niemcy, gdzie przychody wyniosły około 9,6 mld zł, co oznacza spadek o ponad 20 proc. Przychody z Czech wyniosły około 6,9 mld zł i były niższe o około 38 proc. Dwucyfrowy spadek sprzedaży odnotowano również z Lity, Łotwy, Estonii oraz pozostałych krajów (m.in. Szwajcaria, Ukraina, Słowacja, Wielka Brytania i Węgry).

W przypadku KGHM spadek skonsolidowanych przychodów po trzech kwartałach nie był duży i wyniósł niecałe 2 proc., do 16,58 mld zł. Spółka większość sprzedaży generuje za granicą. Największym pojedynczym rynkiem, gdzie KGHM czerpie przychody poza Polską, są Niemcy. Przychody z umów od klientów znad Renu wygenerowały w ciągu trzech kwartałów 2,24 mld zł, wobec 2,04 mld zł rok wcześniej. Sprzedaż do Chin wyniosła około 2,06 mld zł wobec 1,76 mld zł rok wcześniej, z kolei do Wielkiej Brytanii spadła z 2,18 mld zł do 1,55 mld zł.

Asseco Poland, które w ubiegłym roku zajęło ostatnie miejsce na podium eksporterów, opublikuje raport za III kwartał w poniedziałek.

GG Parkiet

Szansę na wejście do topowej dziesiątki eksporterów z GPW ma CD Projekt. Wyniki spółki po I półroczu (raport za III kwartał będzie w środę) już wskazywały na silny wzrost przychodów, na co wpływ miała m.in. utrzymująca się popularność „Wiedźmina 3". Jednak decydujące znaczenie będzie mieć sprzedaż w ostatnich tygodniach roku. Spółka przygotowuje się do premiery „Cyberpunka 2077", który jest obecnie najbardziej wyczekiwaną grą na świecie. Do debiutu ma dojść 10 grudnia. CD Projekt większość przychodów uzyskuje za granicą, w I półroczu było to 96,4 proc.

O kilka oczek w górę w tegorocznym zestawieniu z pewnością awansuje Mercator Medical, który w ubiegłym roku był na 44. pozycji. Producent rękawic medycznych dzięki pandemii znacząco zwiększył sprzedaż. Po trzech kwartałach przychody wyniosły 1,18 mld zł wobec 266 mln zł rok wcześniej. W tym roku przychody Mercatora w 76 proc. pochodziły ze sprzedaży poza Polską.

Spadek eksportu i nadwyżka

Z danych GUS wynika, że od stycznia do września wartość polskiego eksportu wyniosła 746,3 mld zł i była o 1,8 proc. niższa niż przed rokiem. Spadek nastąpił w miesiącach, które najmocniej osłabiły gospodarki z całego świata z uwagi na wybuch pandemii. W kolejnych miesiącach eksport się odbudowywał. Zgodnie z najnowszymi danymi NBP wartość eksportu towarów wyniosła we wrześniu 94,4 mld zł, co oznacza wzrost o 6,5 mld zł, tj. o 7,4 proc. r./r. Największy wzrost wartości eksportu zanotowano w sprzedaży baterii i silników samochodowych, odzieży, aparatów telefonicznych, mebli oraz sprzętu gospodarstwa domowego. Import nie rósł jednak tak mocno, co przełożyło się na nadwyżkę handlową, która we wrześniu wyniosła 5,5 mld zł i była około dwa razy wyższa niż we wrześniu 2019 r. Z kolei eksport usług spadł o 9,9 proc., do 21,8 mld zł.

Oczywiście duży wpływ na polski eksport ma sytuacja gospodarcza u naszych partnerów handlowych. Z najnowszych danych GUS wynika, że udział Niemiec w polskim eksporcie w okresie styczeń–wrzesień wyniósł 28,5 proc. wobec 27,8 proc. w analogicznym okresie ubiegłego roku. Udział sprzedaży do Niemiec wzrósł z uwagi na spadek eksportu m.in. po 0,3 pkt proc. do Czech (5,9 proc.), Wielkiej Brytanii (5,7 proc.) czy Francji (5,6 proc.).

Perspektywy są dobre

Ekonomiści oceniają sytuację w polskim eksporcie dobrze. Druga fala zachorowań, z którą zmaga się obecnie Europa, nie powinna załamać eksportu znad Wisły, tak jak to miało miejsce na wiosnę, a w przyszłym roku jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że w porównaniu z tym rokiem eksport wzrośnie.

– Rzeczywiście jest tak, że eksport rok do roku spada, wpływ na to ma oczywiście spowolnienie gospodarcze na świecie, ale należy zwrócić uwagę na to, że spadek eksportu jest wyraźnie mniejszy niż importu. Zmierzam do tego, że pomimo spadku eksportu nadwyżka handlowa rośnie. Biorąc pod uwagę trudne warunki dla polskich eksporterów, radzą sobie oni dobrze. Mamy sporą nadwyżkę w handlu żywnością i sytuacja w tym segmencie wygląda dosyć stabilnie. Są to oczywiście produkty, na które popyt nie został mocno dotknięty, stąd stabilność w tej kategorii. Na samym początku pandemii mieliśmy spadek w kategorii dóbr trwałych, jednak ten segment również w ostatnim czasie się odbudowuje. Dane za ostatnie miesiące pokazują, że sytuacja jest coraz lepsza, potwierdzają to zresztą dane PMI dla przemysłu. Ogólny wniosek jest taki, że nadwyżka handlowa dobrze wróży. Biorąc pod uwagę to, że tempo ożywienia powinno nabierać na sile w przyszłym roku, to na pewno istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że polski eksport będzie rósł w porównaniu z 2020 r. Pytanie jest, czy nadwyżka handlowa utrzyma się na tak wysokich poziomach jak obecnie, może ona trochę spaść, ale to tylko dlatego, że odbicie importu może być jeszcze silniejsze niż wzrost eksportu. Jeśli chodzi o wpływ drugiej fali zachorowań na eksport, to uważam, że najgorsze, co mogło się wydarzyć, już się wydarzyło. Oczywiście nadal jest ryzyko, że uwarunkowania się pogorszą, jednak myślę, że bardziej prawdopodobna jest poprawa sytuacji w eksporcie – tłumaczy „Parkietowi" Wojciech Stępień, CFA ekonomista, BNP Paribas BP.

Metodologia

W zestawieniu uwzględniliśmy dane 58 firm. Przy ich ocenie wzięliśmy pod uwagę osiem wskaźników, przyznając za nie punkty. Szeregowaliśmy firmy pod względem wartości każdego ze wskaźników – pierwsza otrzymywała 100 pkt, a każda kolejna proporcjonalnie mniej , ostatnia spółka otrzymywała 0 pkt. Poszczególne wskaźniki otrzymały następujące wagi: wzrost eksportu w 2019 do 2018 – waga 20 proc.; wzrost eksportu w 2018 do 2017– waga 15 proc.; nominalna wielkość eksportu w 2019 – waga 20 proc.; udział eksportu w sprzedaży w 2019 – waga 15 proc.; rentowność sprzedaży w 2019 – waga 10 proc.; rentowność sprzedaży w 2018 – waga 5 proc.; ROE w 2019 – waga 7,5 proc.; ROA w 2019 – waga 7,5 proc. Następnie dla każdej z firm zsumowaliśmy punkty przemnożone przez przypisane im wagi. A.OR

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?