Sezon publikacji raportów za II kwartał na GPW wciąż trwa, ale prawie wszystkie spółki wchodzące w skład WIG20 odkryły już karty przed inwestorami (część firm podała wyniki szacunkowe, pełne raporty przedstawi później). Czas na wstępne podsumowanie.
Poprawa w wynikach
Ze sprawozdań wynika, że największe spółki nie miały większych problemów z poprawą rezultatów sprzed roku. Wszystkie firmy, za wyjątkiem jednego z banków (Santander BP), wypracowały wyższe przychody, które łącznie wyniosły ponad 106 mld zł (bez PGE, która ich nie podała we wstępnych danych), co jest wynikiem o 33 proc. lepszym niż w analogicznym kwartale 2020 r. Większość firm może się pochwalić także wyższym zyskiem netto i wynikiem EBITDA. Z tego trendu wyłamało się tylko pięciu uczestników indeksu. Łączny zysk netto spółek wchodzących w skład WIG20 wyniósł 10,3 mld zł, nieco mniej niż przed rokiem, ale wówczas za prawie połowę łącznego wyniku odpowiadało PGNiG. W tym sezonie zanotowano więcej pozytywnych niż negatywnych zaskoczeń. Tylko w przypadku czterech spółek raportowane wyniki kwartalne (zysk netto i EBITDA) wypadły poniżej oczekiwań analityków.
Dużo lepiej od prognoz
Jedną z większych pozytywnych niespodzianek sprawił CD Projekt. Przychody za II kwartał były o ponad połowę wyższe od średniej z oczekiwań analityków. Z kolei zysk netto zwiększył się o 32 proc., do 73 mln zł, przebijając prognozy ponaddwukrotnie. Chociaż bezpośrednio CD Projekt nie przedstawił wyników sprzedaży „Cyberpunka 2077", to zdaniem Szymona Nowaka, analityka BM BNP Paribas, właśnie wyraźnie wyższa od oczekiwań sprzedaż ostatniej produkcji spółki odpowiadała za zaskoczenie w wynikach. Może być to efektem powrotu „Cyberpunka" na PlayStation Store. – Wyniki zdecydowanie zaskoczyły pozytywnie, były pierwszą dobrą informacją od początku roku, co w krótkim terminie zmienia nastroje wokół spółki. Nie wpływa to jednak na zmianę prognoz, jak i bilansu ryzyka i szans w skali całego tego roku, jak i lat przyszłych, co wskazuje naszym zdaniem na konieczność podejścia ze wstrzemięźliwością do odnotowanej zwyżki cen akcji – ocenia ekspert.
Wysoką formę potwierdził także KGHM, któremu sprzyjają utrzymujące się wysokie ceny surowców oraz coraz lepsze wyniki kopalni w Chile. Choć w ostatnich tygodniach zwyżki cen miedzi wyhamowały, perspektywy KGHM nadal wyglądają optymistycznie. – KGHM ma szanse osiągnąć 10 mld zł wyniku EBITDA w tym roku, co byłoby rekordowym osiągnięciem, patrząc na poprzednie lata. Oczywiście jest to zasługa bardzo dobrej sytuacji na rynku surowcowym. Taki wynik dla każdej spółki górniczej oznacza sowitą dywidendę w kolejnym roku. Mam nadzieje, że tak również się stanie w przypadku akcjonariuszy KGHM – mówi Robert Maj, analityk Ipopemy. Zwraca uwagę, że poprawę wyników miedziowa grupa zawdzięcza chilijskiej kopalni Sierra Gorda. – Wydaje się, że kopalnia ta działa już na optymalnych parametrach, a ponieważ jej wyniki sprzedaży nie są obciążone kosztami hedgingu, to zakładam, że kolejne kwartały przyniosą kolejne rekordy w wynikach – dodaje.