Związkowcy z PGE szykują się do strajku

– Jesteśmy ignorowani przez prezesa energetycznej grupy i przez polski rząd. O decyzjach istotnych dla grupy dowiadujemy się z mediów – alarmują związki zawodowe z Bełchatowa.

Publikacja: 27.10.2020 05:30

Konflikt między prezesem PGE Wojciechem Dąbrowskim a górniczymi związkami zawodowymi narastał już od

Konflikt między prezesem PGE Wojciechem Dąbrowskim a górniczymi związkami zawodowymi narastał już od dłuższego czasu.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Górnicy z kopalń węgla brunatnego nie mają tak dobrze, jak ich koledzy na Śląsku, którzy wywalczyli sobie we wrześniu rządową obietnicę pracy aż do emerytury. Po ogłoszeniu przez Polską Grupę Energetyczną nowej strategii, zakładającej osiągnięcie przez nią neutralności klimatycznej do 2050 r., działające w grupie górnicze związki zawodowe grożą strajkiem.

– Usłyszeliśmy w mediach, że prezes PGE chce do końca 2021 r. pozbyć się aktywów węglowych. A my nie wiemy nic na temat tego, jak ten proces ma wyglądać – tłumaczy Ryszard Fryś, szef Solidarności w kopalni węgla brunatnego Bełchatów. – Czujemy się ignorowani przez prezesa PGE i przez polski rząd. Ale wiadomo, że Bełchatów to nie tyle głosów wyborczych, co Śląsk – dodaje.

Konflikt narastał

Sytuacja w PGE jest napięta już od dłuższego czasu, a ogłoszenie zielonej strategii dodatkowo zaostrzyło konflikt. Związkowcy alarmują, że nowa strategia nie była z nimi wcześniej konsultowana. Zarząd przedstawił ją dziennikarzom w ubiegłym tygodniu, a wideokonferencję ze związkami zaplanował na 26 października. Komitet protestacyjno- strajkowy wezwał do bojkotu konferencji, sprzeciwiając się restrukturyzacji spółek z grupy i docelowo likwidacji miejsc pracy. – Jesteśmy otwarci na rozmowy i na zmiany w grupie, o ile są korzystne dla pracowników. Natomiast zarząd nie traktuje nas poważnie, dlatego przygotowujemy się do strajku – zapowiada Fryś.

Z tymi zarzutami nie zgadza się PGE, które deklaruje gotowość do rozmów i przekonuje, że negocjacje ze związkami zawodowymi zawsze były sprawą istotną dla zarządu.

Nie tylko Bełchatów

O swoje upominają się nie tylko górnicy z Bełchatowa, ale też z kopalni Turów w Bogatyni czy pracownicy Zespołu Elektrowni Pątnów – Adamów – Konin (firma kontrolowana przez Zygmunta Solorza), który ma zlikwidować swoje aktywa węglowe najpóźniej w 2030 r.

– Decyzja ZE PAK oznacza, że ludzie pracujący dziś w kopalniach i elektrowniach spalających węgiel brunatny będą musieli zmienić swoje życie. Potrzebujemy rządowego programu dla pracowników, np. emerytur pomostowych, by pomóc tym osobom, które nie będą mogły odnaleźć się w nowej rzeczywistości – mówił Maciej Sytek, prezes Agencji Rozwoju Regionalnego w Koninie podczas piątkowego posiedzenia dwóch parlamentarnych zespołów – Wielkopolski i ds. Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej. Wielkopolska Wschodnia jako pierwszy polski górniczy region zadeklarowała osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 r. – Rząd zawarł już porozumienie z górnikami na Śląsku, ale nie może być tak, że zapewnia dobre warunki tylko jednej grupie, a pozostałych górników zostawia na marginesie – skwitował Sytek.

Z kolei rejon Bogatyni nie został nawet wzięty pod uwagę jako beneficjent pieniędzy dla regionów górniczych z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji, bo kopalnia Turów chce funkcjonować aż do wyczerpania złóż, czyli do 2044 r. W Elektrowni Turów powstaje właśnie nowy blok węglowy, który zostanie uruchomiony w przyszłym roku.

Na barki państwa

Jak dotąd zarząd PGE unikał jednoznacznych deklaracji, czy wybuduje kontrowersyjną odkrywkę węgla Złoczew, która miałaby przedłużyć funkcjonowanie Elektrowni Bełchatów. Choć nieoficjalnie w PGE od dawna słychać, że budowa kopalni w sytuacji zaostrzającej się unijnej polityki klimatycznej nie ma sensu, to z uwagi chociażby na oczekiwania związków zawodowych inwestycja nie została oficjalnie porzucona.

Ostatecznie PGE przerzuci odpowiedzialność za los tego projektu na barki państwa. Plan grupy przewiduje bowiem wydzielenie aktywów węglowych i przeniesienie ich do osobnej państwowej spółki. Władze energetycznego koncernu chciałyby zamknąć ten proces już w przyszłym roku. W ten sposób PGE otworzy sobie drogę do pozyskiwania finansowania na zielone inwestycje i będzie mogła zrealizować cel neutralności klimatycznej. Natomiast likwidacją kopalń i energetyki opartej na węglu, a także wszystkimi konsekwencjami tej decyzji – zajmie się państwo.

Surowce i paliwa
Orlen dostał wsparcie z UE na wodorowy projekt
Surowce i paliwa
DM BOŚ zaleca kupować akcje KGHM-u
Surowce i paliwa
Przeciąga się konkurs na członków zarządu Orlenu
Surowce i paliwa
Wyniki Grupy Kęty powyżej wstępnych szacunków
Surowce i paliwa
Jest nowy prezes JSW. Nie ma dużego doświadczenia w górnictwie
Surowce i paliwa
KGHM został ponownie uznany za 2. największego na świecie producenta srebra