Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wielu z nich planowaną fuzję ocenia negatywnie, w tym sposób, w jaki jest przeprowadzana. – Do dziś nie przeprowadzono merytorycznej dyskusji na temat opłacalności połączenia Lotosu z Orlenem. Mamy tylko ogólne zapewnienia i opinie, a przydałyby się jakieś konkrety – mówi nam jeden z przedstawicieli związków zawodowych działających w grupie. Chce pozostać anonimowy, gdyż wkrótce planowane są kolejne negocjacje w sprawie gwarancji pracowniczych. Zauważa, że załogi nikt nie pytał, czy chce fuzji czy nie. Tymczasem oficjalne rozmowy o przejęciu Lotosu trwają już ponad 40 miesięcy. – Liczymy, że na najbliższym walnym zgromadzeniu nie będzie zgody na fuzję. Dla mnie to tworzenie molocha, a nie wydajnego koncernu – mówi przedstawiciel związków zawodowych. Jego zdaniem mniejsze firmy są bardziej elastyczne na rynku i aby na nim przetrwać, wcale nie muszą się łączyć. Zauważa, że dotychczasowe rozmowy nie doprowadziły do podpisania dokumentu w sprawie pakietu gwarancji pracowniczych w związku z fuzją Lotosu z Orlenem. Załoga gdańskiego koncernu domaga się m.in. gwarancji zatrudnienia, bonusu pieniężnego z tytułu fuzji i honorowania dotychczasowych układów zbiorowych pracy. Duże rozbieżności dotyczą pierwszej z tych kwestii. – Dziś Lotos zgadza się, aby pracownicy firm, które wychodzą poza koncern, zwłaszcza Lotos Asfaltu, otrzymali dwu-, a może nawet trzyletnie gwarancje zatrudnienia. My chcemy, aby to było osiem lat – informuje przedstawiciel związków zawodowych. Dodaje, że żadnej zgody nie wynegocjowano na jakiekolwiek gwarancje dla pracowników, którzy w wyniku fuzji znajdą się w nowym koncernie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jastrzębska Spółka Węglowa złożyła ponowny wniosek do Ministerstwa Klimatu i Środowiska o rozpatrzenie sprawy nadpłaty i zwrotu tzw. składki solidarnościowej w wysokości 1,6 mld złotych. W czerwcu MKiŚ odmówiło wszczęcia postępowania w tej kwestii.
Płocka spółka szacuje, że import błękitnego paliwa realizowany od 2018 r. do 2020 r. lub 2021 r. będzie ją dodatkowo kosztował około 290 mln dol. Chodzi o dostawy z Rosji do Polski przeprowadzane w ramach tzw. kontraktu jamalskiego.
Chodzi o prace rozpoznania geologiczno-hydrologicznego dla projektów: GG-2 „Odra”, Retków i Gaworzyce. Ten etap powinien być zrealizowany do końca 2027 r. Cała inwestycja może potrwać kilkanaście lat i będzie kosztować minimum 9 mld zł.
Dziś wygasa ostatni kontrakt na import ropy z Rosji do czeskich rafinerii koncernu. Dostaw faktycznie zaprzestano już w marcu. Od jutra Orlen i cały nasz region nie będzie związany żadnymi umowami dotyczącymi rosyjskiego surowca.
Chodzi przede wszystkim o różnego rodzaju jednostki pływające służące do budowy i serwisowania morskich farm wiatrowych. Zwiększy się również flota statków do transportu gazu ziemnego i paliw płynnych.
W Polsce ponad połowę tego gazu cieplarnianego wytwarza energetyka. Jednocześnie jest to sektor, który ma największe możliwości redukcji emisji metanu. Dużą rolę do odegrania mają tu również spółki giełdowe, choć nie wszystkie chcą o tym mówić.