Wzmożona aktywność kupujących miała związek z komunikatem o podpisaniu listu intencyjnego dotyczącego dużego zamówienia na rynek szwedzki.  Wynika z niego, że rozpoczęto negocjacje, dotyczące złożenia przez Szwedów zamówienia na 1 tys. sztuk przyczep produkcji Ursusa.

- Strony deklarują, że kontrakt miałby być zrealizowany do końca pierwszej połowy 2021 roku, a pierwsze dostawy odbyłyby się jeszcze w bieżącym roku. Planowana transakcja, jeśli dojdzie do skutku, korzystnie wpłynie na realizację planu restrukturyzacyjnego – wyjaśniła spółka w komunikacie.

Pogarszające się wyniki finansowe i kłopoty z finansowaniem bieżącej działalności jesienią 2018 r. doprowadziły do otwarcia przyspieszonego postępowania układowego celem ochrony spółki przed wierzycielami. Z początkiem kwietnia zarząd Ursusa przedstawił propozycje układu i restrukturyzacji. Głównym celem władz Ursusa było doprowadzenie do porozumienia z wierzycielami. By tego dokonać, najpierw muszą przekonać banki, którym spółka musi oddać ok. 100 mln zł. Kluczowym argumentem firmy w negocjacjach z instytucjami finansowymi ma być plan sprzedaży majątku, który Ursus miał przedstawić na przełomie lipca i sierpnia.

W ostatnim czasie zaszły spore zmiany w zarządzie Ursusa. Kilka dni temu Michał Nidzgorski zrezygnował z pełnienia funkcji wiceprezesa Ursusa, ale pozostał w spółce na stanowisku dyrektora handlu zagranicznego. Równocześnie w skład zarządu weszły dwie nowe osoby – rada nadzorcza spółki powołała Jana Wielgusa na wiceprezesa firmy i Pawła Dadeja na stanowisko członka zarządu. Z początkiem lipca Tomasz Zadroga złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa. Rada nadzorcza spółki powołała na to stanowisko Arkadiusza Miętkiewicza. Zadroga kierował spółką od grudnia 2018 r. Z kolei w połowie czerwca z funkcji wiceprezesa została odwołana Agnieszka Biała, która pełniła funkcję członka zarządu odpowiedzialnego za restrukturyzację spółki.