Przyczyną tego skoku kursu był napływ publikacji z negatywnymi danymi gospodarczymi przede wszystkim z Chin, ale także Polski, Hiszpanii i USA. Wszędzie tam opublikowane dane indeksu PMI okazały się gorsze, niż oczekiwano. W piątek opublikowano jednak amerykańskie dane z rynku pracy, które nieco umocniły dolara (stąd spadek ceny złota), ale tylko na chwilę, ponieważ jeszcze tego samego dnia US Dollar Index poszedł w dół i kontynuuje spadek w poniedziałek rano.

Wydarzenia minionego tygodnia nie odbiegały od ogólnych trendów, które obserwujemy już od kilku tygodni – nastroje gospodarcze są umiarkowane, podobnie jak sytuacja na rynkach finansowych. Wprawdzie najważniejsze indeksy na Wall Street zdołały wypracować na początku roku niewielki zysk, jednak jest to zapewne zasługa inwestorów, którzy w obecnej sytuacji dostrzegają okazję. Czy będą mieli rację?

O okazjach mówi się także w kontekście polskiej giełdy. WIG20 pierwszy tydzień nowego roku zakończył na niewielkim plusie. Podobnie mWIG40 i sWIG80. Akcje polskich spółek w porównaniu z ich zyskami, czyli uwzględniając wskaźnik C/Z, są najtańsze od 2011 r. Jednak biorąc pod uwagę, jak zły był dla polskich inwestorów rok 2018, poziom pesymizmu pozostaje bardzo wysoki. Dużą nadzieję budzi program PPK, jednak wystartuje on dopiero w lipcu. Do tego czasu możemy zobaczyć jeszcze dalsze spadki (wg badania Indeksu Nastrojów Inwestorów prowadzonego przez SII, aż 60 proc. inwestorów spodziewa się spadków w ciągu najbliższych sześciu miesięcy).

Złoto w tym kontekście ma się bardzo dobrze. W styczniu doszło już do przekroczenia poziomu 1 295 USD za uncję, co oznacza, że od sierpniowego minimum odrobiło już ponad 100 USD. Równie spektakularnie w ostatnim czasie zachowywało się srebro. Z okolic 14,60 USD, gdzie utknęło na dobre kilka miesięcy, pod koniec grudnia srebro wystrzeliło na ponad 15,60 USD, ocierając się w piątek o poziom 15,85 USD za uncję. Polepszające się notowania metali świadczą o wzroście zainteresowania nimi przez inwestorów zaniepokojonych złą sytuacją na rynkach finansowych i w gospodarce. Według wielu prognoz (m.in. ABN Amro) taki trend będziemy obserwować do końca 2020 r. (dalszego okresu te prognozy nie obejmują z uwagi na zbyt odległą perspektywę). Wiele wskazuje zatem na to, że rok 2019 będzie należał do metali szlachetnych. ¶

Robert Śniegocki Grupa Goldenmark