Wzrost sprzedaży do USA o 72 proc. rok do roku sprawił, że to właśnie kraj ten stał się największym odbiorcą grupy z wynikiem 159 mln zł. Sprzedaż w Polsce wzrosła o 13 proc., do 150 mln zł. Te dwa kraje odpowiadały za ponad 57 proc. obrotów.

Mercator Medical wypracował w 2019 roku 24,6 mln zł wyniku EBITDA. Jednak przy zaktualizowaniu wartości aktywa podatkowego w Tajlandii (zdarzenie niegotówkowe) i ponoszeniu kosztów finansowych długu wykorzystanego na budowę fabryki rękawic z lateksu syntetycznego nie pozwoliło na osiągnięcie zysku netto, informuje spółka.

- Rok 2019 jest już historią, ale o ile jesteśmy zadowoleni z powiększenia sprzedaży o 120 mln zł, o tyle wynik EBITDA i netto na pewno nas nie satysfakcjonują. Podjęliśmy wiele inicjatyw wewnętrznych, aby zwiększać naszą efektywność i marże. Jednym z takim ruchów było postawienie na produkcję cięższych rękawic ochronnych zamiast lżejszych rękawic stricte medycznych, jak również – w ślad za trendami światowymi - konwersja części linii produkcyjnych rękawic z lateksu naturalnego na syntetyczny – komentuje dr Wiesław Żyznowski, prezes zarządu Mercator Medical.

- Pracujemy nad wzrostem rentowności zarówno w segmencie dystrybucyjnym, jak również produkcyjnym. Jesteśmy w tej nielicznej grupie firm, którym obecna pandemia dodatkowo sprzyja. Podstawą długoterminowego rozwoju jest dla nas jednak wypracowany wzrost organiczny. Kontynuujemy ekspansję rynkową, która angażuje kapitał, ale mimo to utrzymujemy akceptowalne wskaźniki bilansowe. Wdrożyliśmy też program oszczędnościowy oraz inwestujemy w nowe produkty. Naszym celem pozostaje osiągnięcie rentowności EBITDA na poziomie 10 proc. przy rosnącej skali działalności – wskazuje Witold Kruszewski, członek zarządu ds. finansowych.