Brytyjskie firmy planują podnieść płace podstawowe ze względu na problemy z rekrutacją i konieczność utrzymywania płac na konkurencyjnym poziomie – wynika z ankiety CIPD.

Brytyjski rynek pracy okazał się odporny w okresie poprzedzającym brexit, a bezrobocie spadło do najniższego poziomu od połowy lat 70. ubiegłego wieku pomimo spowolnienia gospodarczego, które spowodowało spadek inwestycji i ograniczyło wzrost w 2018 r.

– Firmy mogą decydować się na ekspansję, zatrudniając pracowników, zamiast kupować nowy sprzęt, ponieważ po potencjalnym brexicie bez umowy łatwiej będzie zwolnić pracowników, niż sprzedać niechciane maszyny – mówił Gertjan Vlieghe, członek komitetu polityki pieniężnej w Banku Anglii.

Oficjalne dane o płacach, które zostaną opublikowane we wtorek, w przeciwieństwie do danych CIPD obejmują również premie i zmiany w zatrudnieniu. Prawdopodobnie pokażą, że wzrost płac w IV kwartale 2018 r. był najszybszy od 2008 r. i jak wynika z sondażu Reutersa, wynosić będzie 3,5 proc.

Pracownicy sektora publicznego nie doświadczą jednak wzrostu płac tak szybko, jak ich koledzy z sektora prywatnego. CIPD poinformował, że pracodawcy z sektora publicznego oczekują wzrostu płac na poziomie średnio 1,1 proc., wobec 2 proc. rok wcześniej.