Fundusze łaskawiej patrzą na NewConnect

TFI zwiększają zaangażowanie na alternatywnym rynku. Oceniają, że jest szansa na zyski większe niż na głównym parkiecie. Podkreślają, że wada NC to mała płynność

Aktualizacja: 24.02.2017 05:31 Publikacja: 31.10.2011 01:07

Fundusze łaskawiej patrzą na NewConnect

Foto: GG Parkiet

W pierwszym półroczu zaangażowanie funduszy inwestycyjnych na NewConnect wzrosło o blisko 20 proc. Specjaliści są zdania, że będzie rosło w dalszym ciągu.

Coraz mniejsze ryzyko?

Najwięcej pieniędzy na NC zainwestowały Union Investment TFI, Investors TFI oraz TFI Allianz. – NC jest atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów finansowych. Debiutują tam nie mniej ciekawe spółki niż na rynku głównym, a inwestycja może być dokona we wcześniejszej fazie rozwoju firmy, co oznacza potencjalnie większy zysk – tłumaczy Jarosław Lis, zarządzający w Union Investment.

Ostrożniej o rynku alternatywnym wypowiada się Konrad Łapiński, zarządzający funduszem Total FIZ. – Przy bardzo selektywnym podejściu, na NC można znaleźć bardzo ciekawe spółki. Niestety, wiele z nich jest mało płynnych.

Jego fundusz ma ponad  17 proc. udziałów w spółce Voxel i prawie 20 proc. w Biomed Lublin, jest jednak funduszem zamkniętym, przeznaczonym dla wybranego grona inwestorów.

Tradycyjny fundusz otwarty, który musi być w stanie na bieżąco obsługiwać umorzenia jednostek uczestnictwa, nie może sobie pozwolić na taką koncentrację. – NC ma szansę stać się atrakcyjnym rynkiem dla funduszy na naprawdę szeroką skalę, kiedy poprawi się koniunktura – uważa Łapiński.

– Prawdą jest, że na dużą koncentrację na NC nie można sobie pozwolić. Jest to jednak jeden z najszybciej rosnących rynków na świecie, jeżeli chodzi o liczbę notowanych spółek – zwraca uwagę Marcin Szuba, zarządzający funduszem PZU Energia Medycyna Ekologia. – Jeżeli chodzi o poziom ryzyka, to różnica pomiędzy rynkiem głównym a NC się zaciera. Coraz mniejsze znaczenie ma to, gdzie jest notowana firma, ważne, co to jest za firma i w jakiej działa branży.

Jak przyciągnąć inwestorów

Fundusze private equity, dla których NC stanowi główny rynek działalności, postanowiły nie czekać na ożywienie gospodarcze, żeby zachęcić TFI do poszukiwania okazji na rynku alternatywnym.

– Motywujemy zarządy spółek, w których sami mamy udziały, do spotkań z towarzystwami. W ten sposób udało się przekonać TFI PZU do spółki Inno Gene – tłumaczy Edward Kozicki, prezes funduszu Blumerang Investors. – Nie jesteśmy jedynym funduszem PE, który postanowił zainteresować TFI inwestycjami w spółki notowane na NC – zapewnia.

Kozicki przekonuje, że Blumerang będzie się starał zaangażować TFI w każdy swój projekt. – W ten sposób w przyszłości zwiększymy płynność obrotów na akcjach spółek, które mają solidne fundamenty, ale nadal stosunkowo niewielką kapitalizację, co może odstraszać inwestorów instytucjonalnych – tłumaczy.

Jak wynika ze wstępnych danych firmy Analizy Online, na koniec czerwca w portfelach funduszy znajdowały się akcje ok. 40 spółek notowanych na alternatywnym rynku GPW o łącznej wartości ponad 260 mln. Przy kapitalizacji rynku alternatywnego na poziomie  7?mld zł, TFI?odpowiadały za niespełna 4 proc. wartości wszystkich firm na NC.

W październiku, po raz pierwszy w historii, wartość wszystkich spółek notowanych na NewConnect przekroczyła  8?mld zł.

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28