Kolejne godziny notowań w Warszawie upłynęły pod znakiem mozolnego odrabiania porannych spadków, co przyniosło wymierne efekty, bo wczesnym popołudniem udało się WIG20 wyciągnąć nad kreskę. Do zakupów zmobilizowały inwestorów coraz lepsze nastroje na pozostałych rynkach akcji. Na większości europejskich parkietów więcej do powiedzenia mają kupujący. Co istotne, ich przewaga systematycznie rośnie, co coraz bardziej przekonujące zwyżki indeksów.

Inwestorzy w dalszym ciągu wyczekują optymistycznych wieści na temat postępów chińsko-amerykańskich negocjacji handlowych. Ostatnie sygnały wskazują, że oczekiwania rynków mogą być nieco na wyrost, ponieważ droga do wstępnego porozumienia handlowego wcale nie jest wcale taka łatwa z uwagi na dużą niechęć do ustępstw.

W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszą się ograniczonym zainteresowaniem kupujących. Na celowniku kupujący znalazły się spółki energetyczne, w efekcie ich notowania kontynuują dobrą passę, notując szóstą z rzędu sesję na plusie. Straty próbują odrabiać papiery Dino, solidnie przecenione po piątkowej publikacji wyników kwartalnych. Ze zmiennym szczęściem radzą sobie banki. Podczas gdy mBank i PKO BP próbują odrabiać straty z końcówki minionego  tygodnia, notowania Pekao czy Aliora kontynuują korektę. Inwestorzy chętnie pozbywają się też akcji PKN Orlen i JSW.

Mimo obiecującego początku notowań, w segmencie małych i średnich firm inicjatywę przejęli sprzedający, dlatego na szerokim rynku większość spółek notowana jest pod kreską.