Ożywienie na rynku fuzji i przejęć potrwa jeszcze rok

Rosnące wyceny aktywów i spodziewana podwyżka stóp procentowych mogą spowolnić konsolidacyjną falę. Ale w 2018 r. ciekawych transakcji na pewno nie zabraknie – również wśród spółek publicznych.

Publikacja: 15.12.2017 05:15

Ożywienie na rynku fuzji i przejęć potrwa jeszcze rok

Foto: Fotolia

204 przejęcia zrealizowano od stycznia 2017 r. w Polsce wobec 188 w całym 2016 r. – wynika z raportu Fordaty i Navigatora. – Należy oczekiwać, że cały 2017 r. zamknie się wynikiem 210–220 transakcji. Łączna ich liczba powinna być o kilkanaście procent wyższa niż w roku ubiegłym – komentuje Jan Gaj, menedżer w departamencie fuzji i przejęć w Navigator Capital Group. W 2018 r. spodziewa się aktywności akwizycyjnej na zbliżonym poziomie do lat 2016–2017.

W jakich branżach będzie się działo najwięcej? – W mięsnej, spożywczej i handlu detalicznego, głównie pośród małych sieci. Od dawna mówi się także o poważnych ruchach w sektorze bankowym, potwierdziły się informacje sprzed tygodnia: Deutsche Bank Polska zostanie sprzedany BZ WBK – mówi Alicja Kukla Kowalska, menedżer w Fordacie.

Wyceny nie są niskie

W tym roku wyjątkowo dużą aktywność przejmujących obserwujemy na GPW, czego efektem jest rekordowa liczba wezwań, mimo iż indeksy – szczególnie w segmencie dużych i średnich spółek – systematycznie rosną.

Również na rynku niepublicznym wyceny utrzymują się na stosunkowo wysokim poziomie ze względu na dobre wyniki gospodarki i dostępność taniego finansowania. – Nie sposób jednak nie dostrzec rosnącego ryzyka przegrzania się napędzanej popytem konsumpcyjnym gospodarki oraz mniejszej stabilności przepisów i systemu prawnego – przestrzega Jacek Chwedoruk, szef polskiego biura Rothschild Global Advisory.

Obecnie w naszym regionie obserwujemy mniej dużych transakcji, natomiast zdecydowanie przeważają średnie i małe, a zaangażowanie zagranicznych inwestorów można określić jako umiarkowane. – Co ciekawe, w Europie Zachodniej możemy odnotować wzrost liczby i wartości transakcji M&A, a analogicznie w regionie CEE (Central and Eastern Europe) odnotowaliśmy nieznaczny spadek, głównie z powodu niepewności rynkowej – mówi Edgar Koleśnik, dyrektor inwestycyjny Abris Capital Partners.

Reklama
Reklama

Największą grupę sprzedających w 2017 r. stanowili prywatni przedsiębiorcy, odpowiadający za połowę zrealizowanych transakcji. Jest to związane z obserwowanym w ostatnich latach coraz powszechniejszym zjawiskiem sprzedaży przedsiębiorstw przez ich założycieli, którzy stanęli w obliczu problemu sukcesji. – W 2018 r. zjawisko to się utrzyma, ale będzie to już ostatni moment na sprzedaż biznesów założonych na początku lat 90. – uważa ekspertka Fordaty.

Fundusze tryskają optymizmem

Foto: GG Parkiet

W tym roku daje się też zauważyć wzmożoną aktywność funduszy private equity. Przeprowadziły już ponad 30 przejęć i odpowiadały za 17 proc. wszystkich transakcji po stronie kupujących – podaje Fordata. Fundusze obserwowaliśmy również po stronie sprzedającej – ich wyjścia z inwestycji odpowiadały za 13 proc. wszystkich transakcji.

Najbardziej aktywny po stronie sprzedających był Enterprise Investors, który zbył sześć spółek (m.in. Dino, Elemental Holding, Polski Bank Komórek Macierzystych). W 2018 r. może zasilić rynek kapitałowy nowymi aktywami. Zapowiedział m.in. upublicznienie litewskiej spółki Novaturas, może też wprowadzić na parkiet producenta drewnianych domów, firmę Danwood.

Aktywne w tym roku były też Resource Partners (wyszedł z inwestycji w dwie spółki, m.in. z sieci supermarketów Mila, która wcześniej rozważała wejście na giełdę) oraz Abris. Ten ostatni właśnie realizuje wezwanie do sprzedaży akcji WDX. Oferuje 14,88 zł. To dwukrotnie powyżej średniego kursu z ostatnich miesięcy, ale w reakcji na wezwanie cena poszybowała i obecnie oscyluje w okolicach 14,5 zł.

Banki pod lupą

Od początku roku ogłoszono już 38 wezwań, ale giełdowe spółki są też aktywne jako strona przejmująca – i to praktycznie w każdej branży. Trwa wezwanie na Netię ogłoszone przez Cyfrowy Polsat, PKN Orlen chce dokupić akcji Unipetrolu, a Euvic zamierza połączyć się z Qumakiem – to tylko niektóre z przykładów. Dużo się też dzieje we wspomnianej już branży bankowej. Tomasz Pasiewicz, partner w Saski Partners, uważa, że w przyszłym roku w tym sektorze szykują się transakcje na poziomie spółek matek. Ma na myśli m.in. Commerzbank.

Reklama
Reklama

– Wydaje się jednak, że ktokolwiek kupi Commerzbank, a wymienia się UniCredit, BNP Paribas i Credit Agricole, to raczej nie będzie chciał pozbywać się mBanku, bo to jest jeden z najlepszych banków w Polsce – mówi Pasiewicz. Dodaje, że włoski UniCredit to już zupełnie inny bank, będący na półmetku udanej restrukturyzacji, który mógłby dzięki tej transakcji ponownie wejść na nasz rynek, a z kolei dwóm francuskim inwestorom mBank pomógłby umocnić pozycję w Polsce.

[email protected]

Firmy
Mentzen robi porządki. Co można wyczytać z wyników?
Materiał Promocyjny
Goodyear redefiniuje zimową mobilność
Firmy
Papiery hipoteczne już na Cataliście
Firmy
Walka o Kernel. Ważne wieści z Luksemburga
Firmy
Raport PIE: polski przemysł motoryzacyjny hamuje coraz ostrzej
Firmy
Czas emisji. Spółki chcą wykorzystać dobre wyceny
Firmy
WIG na szczycie, a shorty rekordowo mocne. Uwzięły się na jedną spółkę
Reklama
Reklama