- Zarówno ja, jak i inne osoby wchodzące w skład zarządu oraz rady nadzorczej pozytywnie oceniamy zmiany zachodzące w spółce. Proces restrukturyzacji postępuje, rozpoczęliśmy przegląd opcji strategicznych, a działalność operacyjna w Polsce oraz w Niemczech jest rozwijana- podkreśla Iwona Szmitkowska, prezes Work Service, która jest jednym z nabywców akcji menedżerskich w ramach zamiany warrantów subskrypcyjnych otrzymanych w latach 2014-2016 na walory spółki (pozostali to wiceprezes Jarosław Dymitruk, wiceprzewodniczący RN i długoletni prezes Work Service, Tomasz Hanczarek oraz członek RN Everett Kamin).

Dla giełdowych inwestorów komunikaty informujące o inwestycjach tzw. insiderów członków zarządów czy rad nadzorczych to zwykle silny sygnał, że warto postawić na ten biznes. Tak się dzieje jeśli inwestują oni (i ryzykują) znaczące środki z własnej kieszeni. W przypadku Work Service trudno o tym  mówić- jak wynika z informacji spółki, wiara członków zarządu i RN w potencjał spółki nie była zbyt kosztowna- za pakiet 109,8 tys. akcji menedżerowie zapłacili łącznie niespełna 11 tys. zł. W rezultacie kurs Work Service, który z rana wzrósł do 2,06 zł - z 2,04 na piątkowym zamknięciu-potem zmienił kierunek.