JP Morgan woli Pekao niż PKO BP

Analitycy są bardzo optymistyczni wobec zyskowności trzeciego co do wielkości gracza na polskim rynku, ale widzą pozytywne strony także u lidera.

Publikacja: 01.04.2019 14:04

JP Morgan woli Pekao niż PKO BP

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

W wydanym 25 marca raporcie o bankach z Europy Środkowej eksperci JP Morgan zaktualizowali swoje prognozy i wyceny. Podnieśli prognozowany zysk netto PKO BP w 2020 r. o 7 proc., ale mimo tego utrzymują rekomendację relatywną „niedoważaj" dla lidera polskiego sektora bankowego. W przypadku Pekao (prognoza na 2020 r. podniesiona o 3 proc.) mają zalecenie „przeważaj", zwracają uwagę, że oba banki notowane są z podobnymi wskaźnikami wyceny na 2019 r. (1,3 C/WK i 11 C/Z), ale ich zdaniem nie uwzględniają one wyższego wzrostu wskaźnika rentowności ROE w Pekao.

Prognoza dużego wzrostu zysków Pekao

Po gorszym zachowaniu notowań Pekao wobec innych polskich banków w ubiegłym roku, z powodu obaw o zarządzanie i zmiany strategii, zdaniem ekspertów JP Morgana większość negatywnych informacji jest w cenach, co daje podstawę do pozytywnych zaskoczeń – szczególnie biorąc pod uwagę koniec rozmów w sprawie fuzji z Aliorem i cel zarządu, by osiągnąć 14-proc. ROE w 2020 r. - argumentują analitycy. Do tego dochodzi wysoka, blisko 7-proc. stopa dywidendy w latach 2018-2020. Cenę docelową wyznaczyli na 136 zł, obecnie kurs wynosi 111 zł, lokalny szczyt w styczniu przypadł na 117 zł. Prognoza JPM zakłada, że w tym roku skorygowany zysk netto wzrośnie do 2,6 mld zł z 2,33 mld zł w 2018 r. W przyszłym zysk ma sięgnąć już 3 mld zł. Dla porównania średnia prognoz, zebrana przez Bloomberga, zakłada, że Pekao w latach 2019 i 2020 zanotuje odpowiednio 2,42 mld zł i 2,71 mld zł zysku netto (raportowanego). ROE ma wynieść według JPM 11,2 proc. i 12,8 proc.

Jako czynniki ryzyka wymieniają: niekorzystne dla banku transakcje M&A, zmniejszenie wskaźnika wypłaty, szybszy wzrost kosztów ryzyka, niższy niż oczekiwany zysk z opłat i prowizji – głównie w obszarze zarządzania aktywami i bankassurance, mniejsze lub późniejsze podwyżki stóp procentowych oraz zmiany w zarządzie.

W PKO BP – podobnie jak w Pekao - obawy o fuzje

PKO BP zdaniem JPM zasługuje na rekomendację „niedoważaj", bo brak podwyżek stóp procentowych, które skutkowałyby przyśpieszeniem wzrostu zysków, jest neutralizowany przez duża ekspozycję banku na rozkwitający segment detaliczny, nie tak duży udział hipotek walutowych i szansę na większe dywidendy. Według prognoz PKO BP zwiększy w tym roku skorygowany zysk netto do 4,24 mld zł z 3,74 mld zł w 2018 r. W przyszłym ma to być już 4,55 mld zł. Średnia Bloomberga mówi o 4,04 mld zł i 4,44 mld zł w tym i przyszłym roku. ROE ma wynieść według JPM 10,5 proc. i 10,7 proc.

Czynniki mogące pozytywnie wpłynąć na wycenę to zdaniem JPM: łagodniejsze rozwiązanie sprawy kredytów frankowych silniejszy niż oczekiwany wzrost przychodów, szczególnie odsetkowych w razie wcześniejszej podwyżki stóp procentowych, zdolność do wypłaty całego zysku (na co jednak prawdopodobnie trudno liczyć). Jako czynniki ryzyka wymieniają: niekorzystne dla banku transakcje M&A, kosztowną ustawę frankową, niekorzystne zmiany regulacyjne i późniejsze podwyżki stóp procentowych.

Ten tekst jest skrótem rekomendacji JPM Morgan, której autorami są Samuel Goodacre, Mehmet Sevim i Neha Rai. Jej pierwsze rozpowszechnienie miało miejsce 25 marca. W załączniku zamieszczamy zastrzeżenia prawne.

Banki
Zysk Alior Banku nieco powyżej oczekiwań. Będzie dywidenda
Banki
Banki nie są nadmiernie drogie, ale hossa nie będzie trwać wiecznie
Banki
NBP pod kreską. Strata w 2023 roku poszła w miliardy złotych
Banki
Prezes mBanku Cezary Stypułkowski: Marne prawo, żadna sprawiedliwość, upadła moralność
Banki
Czy koszty ratowania Getin Noble Banku kiedyś się zwrócą?
Banki
Czystki dotarły do Banku Pekao, to już ostatnie dni Leszka Skiby jako prezesa