Reakcja jest powściągliwa, co może pokazywać, że inwestorzy realnie oceniają możliwości Iranu, co do odwetu i dalszej eskalacji wojny przez USA (sam Trump zaczyna mieć problemy, po tym jak nie "poprosił" Kongresu o zgodę na atak na Iran). Gospodarczo również trudno jest obecnie szacować "szkody" - cieśnina Ormuz może być w każdej chwili zamknięta, ale niewykluczone, że Iran ze względu na presję Chin na taki ruch się ostatecznie nie zdecyduje (inna sprawa, że nie oznacza to automatycznie blokady transportu, gdyż tankowce mogłyby płynąć po wodach ZEA i Omanu, ale z asekuracją amerykańskiej marynarki). Teoretycznie jemeńscy rebelianci Huti mogą "szkodzić" w Kanale Sueskim, ale to co miało się stać - gigantyczny wzrost kosztu ubezpieczeń ładunków transportowanych w tamtym regionie świata, już się wydarzyło.
Dolar w niedzielę wieczorem zareagował lekkim umocnieniem, które jednak zostało częściowo wymazane w poniedziałek rano. W przestrzeni FX widać dzisiaj ruch spadkowy na jenie i franku, co pokazuje, że aura bezpiecznych przystani, za bardzo nie działa. Podobnie nieco tanieje złoto, a z kolei ropa, która otworzyła się w nocy dość wysoko, wymazała już ten ruch i jesteśmy niewiele wyżej wobec poziomów z piątku.
Dzisiaj w kalendarzu makro za nami są już wstępne szacunki indeksów PMI dla strefy euro za czerwiec, które nie wnoszą wiele - wskaźnik dla przemysłu pozostał przy 49,4 pkt., a usługowy podbił do 50,0 pkt. Dla szacunków polityki ECB ważniejszy będzie rozwój wypadków na Bliskim Wschodzie, oraz to, czy UE uda się zawrzeć z USA jakąś ramową umowę ws. handlu w ciągu najbliższych tygodni (deadline w lipcu). Para EURUSD w niedzielę w nocy zeszła w okolice 1,1450, ale dzisiaj rano powróciła w rejon 1,15. Rynki dalej zakładają, że ECB jest bliski końca cyklu obniżek, podczas kiedy FED może zacząć je obniżać od września (ostatni przekaz z FED, który nie był szczególnie "gołębi" niewiele tu zmienił). Dzisiaj w temacie danych makro uwagę skupią jeszcze szacunki odczytów PMI z Wielkiej Brytanii (godz. 10:30), oraz USA (godz. 15:45). Kluczowa może jednak pozostać geopolityka i nie chodzi tu tylko o Bliski Wschód - jutro rozpoczyna się w Hadze dwudniowy szczyt NATO, a obecność Donalda Trumpa może sprawić, że przez kilka dni nie będzie on "autoryzował" kolejnych operacji wobec Iranu.
EURUSD - w formacji flagi
Para EURUSD nie reaguje nadmiernie na wydarzenia na Bliskim Wschodzie, choć dolar pozostaje nieco silniejszy, a ranny powrót ponad poziom 1,15 okazał się być na razie krótkotrwały. Technicznie na dziennym wykresie widać formację flagi, choć kluczowe będzie utrzymanie się w strefie wsparcia 1,1425-75. Jej złamanie oznaczałoby zejście w okolice ważnych poziomów przy 1,1365. Dzisiaj ważne będą jeszcze szacunki indeksów PMI z USA, oraz kolejne doniesienia z Bliskiego Wschodu.