Nasdaq na zamknięciu stracił 2.5%, choć w trakcie sesji przecena przekraczała nawet 3%. Notowania kontraktu terminowego straciły niespełna 200 pkt. i spadły do 5730 pkt. Co ciekawe przecenie opierały się inne sektory jak energetyczny, czy finansowy, które zyskiwały ok. 2.0%, w związku z czym notowania S&P 500 w dalszym ciągu pozostają blisko historycznych maksimów. Mieliśmy zatem do czynienia z przesunięciami pomiędzy poszczególnymi sektorami, a inwestorzy realizowali zyski na spółkach technologicznych. Część uczestników rynku tłumaczy to zniesionym dzień wcześniej części zapisów Choice Act przez Izbę Reprezentantów, które administracja Obamy nałożyła na sektor finansowy. Trudno w tym momencie powiedzieć, czy proces ten potrwa jeszcze, a spółki z sektora technologicznego będą pozostawać pod presją, czy też część uczestników rynku wykorzysta krótkotrwałą i intensywną przeceną do otwierania pozycji długich. Patrząc historycznie dominował ten drugi scenariusz.

Po umiarkowanym odbiciu dolara w końcówce minionego tygodnia, na początku nowego ponownie traci on wobec większości głównych walut, a notowania EURUSD powracają powyżej 1.12. Czynnikiem umacniającym wspólną walutę jest wynik wczorajszych wyborów do Zgromadzenia Narodowego we Francji, gdzie w pierwszej turze zwycięstwo odniosła Partia Emmanuela Macrona z wynikiem 32.3%, pokonując o ponad 10 pkt. proc. Republikanów. Dobrze wróży to przed drugą turą zaplanowaną na przyszłą niedzielę, w której partia prezydenta powinna uzyskać zdecydowaną przewagę w izbie niższej tamtejszego parlamentu. Dojście do władzy Macrona i jego postulaty dalszego zacieśnienie integracji europejskiej wspierały notowania euro. Poparcie parlamentu z pewności pomoże mu we wdrażaniu w życie swojej polityki. Brytyjska waluta natomiast nieśmiało próbuje odrabiać powyborcze straty, a notowania GBPUSD znajdują się na poziomie 1.2750. W przypadku USDJPY widzimy cofnięcie do wsparć na 110.20.

Dzisiejsze kalendarium pozostaje praktycznie puste, a rynek będzie jednak czekał na otwarcie w USA i to co się będzie dalej działo ze spółkami technologicznymi. W dalszej części tygodnia uwaga będzie skupiać się na danych napływających z amerykańskiej gospodarki oraz środowej decyzji Fed. Mimo pozytywnego dla wspólnej waluty wydźwięku francuskich wyborów, widzimy szanse na dalszy spadek notowań EURUSD napędzany tym razem aprecjacją USD.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku