Notowania AUDUSD spadły o blisko pół figury do poziomu 0.76. W komunikacie RBA podkreślił, że chce obecnie poczekać na umocnienie presji płacowej, a sam spadek stopy bezrobocia jaki miał miejsce w maju do 5.5% nie jest czynnikiem wystarczającym do tego aby zaostrzyć ton. Pozostałe sygnały jakie napływają z gospodarki pozostają mieszane. Z jednej strony wzrost gospodarczy na początku 2017 roku wyhamował, ale ostatnie wskaźniki koniunktury gospodarczej wyglądają bardziej obiecująco. Choć prognozy RBA wskazują na stopniowe umocnienie gospodarki, to jednak konsumpcja w dalszym ciągu pozostaje stłumiona. Dzisiejszy komunikat RBA w niewielkim stopniu jednak tonuje oczekiwania na podwyżki stóp procentowych, które obecnie wyceniane są dopiero w połowie 2018 roku. Rozczarowanie dzisiejszym posiedzeniem i ryzyka związane z dalszym kształtem koniunktury gospodarczej w Australii nie są jedynym elementem, który może ciążyć notowaniom AUDUSD. Kolejnym czynnikiem są szanse na odbudowanie wartości amerykańskiej waluty. Wczorajszy odczyt wskaźnika ISM dla przemysłu w USA okazał się najwyższy od połowy 2014 roku i wyniósł 57.8 pkt. wobec 54.9 pkt. w maju zdecydowanie bijąc oczekiwania rynkowe.

Oczekiwaniom rynkowym nie sprostał również Bank Szwecji, który co prawda zmniejszył szanse na dalsze obniżki stóp procentowych, co było nieco jastrzębim sygnałem, ale z drugiej strony Riksbank odniósł się do notowań korony szwedzkiej i podkreślił, że nie wskazana jest jej zbyt raptowna aprecjacja, co poskutkowało osłabieniem notowań SEKa. Nie można w tym przypadku mówić jednak o rozczarowaniu podobnym to tego jakie sprawił RBA. Mimo początkowego osłabienia notowań korony opór na parze EURSEK na poziomie 9.70 został utrzymany.

W dniu dzisiejszym amerykańska waluta oddaje część wczorajszych wzrostów, w największym stopniu wobec japońskiego jedna, który dodatkowo zyskuje po przeprowadzeniu udanej próby rakietowej przez Koreę Północną. Był to czynnik lekko szkodzący sentymentowi rynkowemu oraz wspierający notowania złota. Skala ruchów jednak pod nieobecność amerykańskich inwestorów w dniu dzisiejszym pozostaje umiarkowana. Złoto po wczorajszym spadku poniżej 1220 USD za uncję drożeje 5 dolarów. Główne indeksy giełdowe znajdują się natomiast lekko pod kreską. Notowania ropy po wczorajszym wzroście powyżej 47 USD za baryłkę i dotarciu do 50-sesyjnej średniej cofają się nieco poniżej tego poziomu. Choć w średnim terminie scenariusz dalszych wzrostów wydaje się prawdopodobny, to jednak po 8 wzrostowych sesjach z rzędu może mieć już miejsce chwilowy przystanek i częściowa realizacja zysków.

Rafał Sadoch, Zespół mForex, Dom Maklerski mBanku