Wczoraj upłynął termin, który rząd Hiszpanii wyznaczył Carlesowi Puigdemontowi na określenie, czy 10 października ogłosił niepodległość regionu. Szef katalońskiego rządu w liście przekazanym władzom centralnym nie udzielił jednak jasnej odpowiedzi, co poskutkowało zapowiedzią uruchomienia przez Madryt w najbliższą sobotę art. 155 hiszpańskiej konstytucji, zawieszającego autonomię regionu. Pomimo atmosfery niepewności co do dalszego kształtowania się sytuacji w Hiszpanii aukcja obligacji skarbowych przebiegła spokojnie. Rentowność dziesięcioletnich obligacji wyniosła 1,627 proc., co było wynikiem wyższym o 27 pkt baz. niż rentowność osiągnięta na poprzedniej aukcji 21 września, kiedy to dziesięcioletnie papiery sprzedawane były z rentownością wynoszącą 1,36 proc. Dodatkowo w porównaniu ze środą rentowność tych obligacji wzrosła o zaledwie 2 pkt baz. Pokazuje to, że ryzyko rozpadu Hiszpanii, które miałoby znaczny wpływ na wiarygodność kredytową kraju, jest obecnie postrzegane przez inwestorów jako mało prawdopodobne.

W ostatnim okresie można zaobserwować wystromienie krzywej dochodowości na polskich obligacjach skarbowych. W ciągu ostatniego miesiąca stopy długoterminowe (10Y) spadły o 3 pkt baz., podczas gdy spadek stóp krótkoterminowych (1-2 Y) wyniósł aż 10 pkt baz. Biorąc pod uwagę efekty bazowe, w końcówce roku inflacja powinna lekko wyhamować, a więc nie oczekujemy znaczących zmian na krzywej dochodowości.