1. Po podwyżce stóp Fed wzrosną rentowności światowych obligacji, przy czym krzywa dochodowości może pozostać płaska
Bez paniki! Wzrost rentowności obligacji po dalszym zacieśnianiu ilościowym i podwyżkach stóp procentowych dokonywanych przez Rezerwę Federalną to całkowicie naturalne zjawisko. Biorąc pod uwagę kontekst, jeżeli uważamy, że teraz, po przyjęciu ordynacji podatkowej, Fed powinna wykazać się większą agresją, w 2018 r. może być konieczne podwyższanie stóp procentowych nawet co kwartał. Byłaby to łączna zmiana o 2%, co w efekcie przyczyniłoby się do wzrostu rentowności nawet w perspektywie długoterminowej.
Jeżeli jednak utrzyma się popyt na papiery o długich terminach zapadalności, może zaistnieć ryzyko, że rentowności obligacji skarbowych o krótszych terminach zapadalności wzrosną znacznie szybciej, niż rentowności obligacji długoterminowych, wywierając mocniejszą presję na i tak już płaską krzywą dochodowości.
Mimo iż jest to nadal scenariusz podwyższonego ryzyka, jestem przekonana, że płaska krzywa dochodowości to wskazówka dla inwestorów, aby skupić się na papierach krótkoterminowych w oczekiwaniu na lepszą okazję.
2. Rynki wschodzące zaczynają drżeć w posadach
Uwaga na ten aspekt. Już od bardzo długiego czasu gospodarki wschodzące stanowiły popularną inwestycję o stałym dochodzie. Po tym, jak Jim O'Neill z Goldman Sachs ukuł skrót BRIC, pojawił się akronim MIKT (Meksyk, Indonezja, Korea Południowa, Turcja). Inwestorzy podążyli jednak o krok dalej w poszukiwaniu rynków granicznych, takich jak Afryka Subsaharyjska.
W 2017 r. pojawiły się euroobligacje dla Nigerii, Senegalu, Ghany, Gabonu i wielu innych państw. Kraje te zdołały wyemitować obligacje o rekordowej wartości. Biorąc jednak pod uwagę, że państwa, których walutą jest dolar amerykański, są niezmiennie w dobrej kondycji, natomiast sytuacja polityczna w gospodarkach wschodzących coraz bardziej się komplikuje, należy zadać sobie pytanie, czy zdołają one spłacić swoje długi?
3. Wybory we Włoszech (marzec 2018 r.)
W odniesieniu do państw peryferyjnych, w tym roku byliśmy świadkami wzmożonych ruchów separatystycznych w Katalonii; pomimo wyborów wydaje się, że Madryt ma obecnie wszystko pod kontrolą. Wydarzenia w Hiszpanii stanowiły wstrząs dla obligacji krajów peryferyjnych, w szczególności dla obligacji podporządkowanych i o wyższej rentowności. Jestem jednak przekonana, że w przyszłym roku państwem, które wywrze największy wpływ na obligacje krajów peryferyjnych, będą Włochy. W piątek rentowności dziesięcioletnich obligacji włoskich po raz pierwszy od stycznia 2010 r. były wyższe, niż rentowności dziesięcioletnich obligacji portugalskich. Inwestorzy zaczynają zdawać sobie sprawę, że Włochy najprawdopodobniej zakończą ten rok na drugim miejscu od końca pod względem tempa ożywienia gospodarczego wśród pozostałych państw regionu; gorszy wynik odnotuje jedynie Grecja.