Również wycena całego koszyka PLN znajdowała się pod presją, zniżkując do poziomów ze stycznia. Powodów dla słabszych nastrojów należy doszukiwać się zarówno lokalnie, jak i globalnie. Lokalnie ostatnie dane makro (niższe inflacja oraz produkcja przemysłowa) w połączeniu z relatywnie gołębią retoryką RPP stworzyły układ, gdzie duża część inwestorów porzuciła oczekiwania co do potencjalnych podwyżek stóp przed końcem 2018 r. Spadają również szanse na taki ruch na początku 2019 r. Sytuacja będzie oczywiście dynamiczna (w zależności od danych), jednak wyraźnie widać zarysowanie się stosunkowo gołębiego stanowiska wait & see RPP, które może mieć charakter długoterminowy. Na szerokim rynku obserwujemy natomiast spekulacje pod dalsze ruchy Fedu, EBC, RBA, BoC czy CNB (w ramach koszyka CEE). Tradycyjnie kluczowym czynnikiem są oczekiwania co do działań Fedu oraz EBC. Będziemy świadkami zakończenia posiedzenia. Inwestorzy spodziewają się, że będziemy świadkami kolejnej podwyżki stóp (25 pkt baz.) i potencjalnie jastrzębiego stanowiska w zakresie dalszej polityki monetarnej. Również w przypadku EBC ostatnie dni przyniosły kolejne sygnały o trwającej debacie nad przyszłą ścieżką stóp w strefie euro oraz zakończeniem QE. W tym układzie zachowanie złotego nie powinno dziwić, gdyż lokalna sytuacja jest już zdyskontowana.