W dalszym ciągu jednak wycena koszyka BOSSA PLN oscyluje blisko najniższych poziomów w tym roku. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2280 PLN za euro, 3,4478 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,6094 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,8294 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,320% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku FX przyniosło podtrzymanie presji podażowej na złotym, gdzie kwotowania EUR/PLN osiągnęły najwyższy poziom od blisko 4-miesięcy. Kluczowym czynnikiem wydaje się być tu kontrast w zakresie oczekiwań co do ruchu FED wobec dość gołębiego nastawienia RPP. W trakcie dzisiejszej sesji będziemy świadkami zakończenia posiedzenia FED, gdzie najpewniej zapadanie decyzja o podwyższeniu stóp o 25pb. Scenariusz ten jest już jednak przez rynku zdyskontowany, a to co może podbić zmienność to nastawienie (potencjalnie jastrzębie?) Powell'a oraz projekcje makro. Wskazówka co do potencjalnie czterech podwyżek stóp w tym roku odebrana zostałaby jako pro-dolarowa. Z drugiej strony w przypadku PLN obserwujemy spadek oczekiwań na podwyżki stóp przed końcem roku. Co prawda wczoraj w mediach pojawia się wypowiedź E. Gatnara sugerującego podwyżki w II połowie 2018r., jednak takie stanowisko jest w mniejszości w ramach gremium.
W trakcie dzisiejszej sesji kluczowym wydarzeniem będzie wieczorna decyzja FED opisana już powyżej. Lokalnie poznamy dane dot. sprzedaży detalicznej za luty, gdzie rynek spodziewa się spadku wskaźnika do ok. 8% r/r wobec 8,2% r/r uprzednio. Po ostatnich odczytach inflacji oraz produkcji przemysłowej trudno oczekiwać, aby dzisiejszy odczyt wpłynął znacząco na nastawienie inwestorów. Ponadto w kalendarzu globalnym mamy dziś pakiet danych z USA (m.in. wnioski o kredyt, sprzedaż domów).
Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN sforsował istotny opór w rejonie 4,22 PLN, co sugeruje ruch w stronę 4,2450 PLN. Również USD/PLN wydostał się poprzez górne ograniczenie 3-miesięcznego zakresu wahań na wykresie. Nad ranem wydaje się jednak, iż możemy liczyć na lekki ruch korekcyjny na EUR/USD, co powinno chwilowo wesprzeć PLN.
Konrad Ryczko