Ma to związek z publikowanymi wskaźnikami na temat koniunktury gospodarczej w strefie euro, które okazały się niższe od oczekiwań analityków. Niemniej w dłuższym terminie euro nadal powinno pozostać w trendzie wzrostowym, ze względu na poprawę nastrojów na rynkach globalnych. Od kilku dni awersja do ryzyka spada w wyniku prowadzonych negocjacji w sprawie ograniczeń handlowych USA–Chiny, co oddala perspektywę prowadzenia wojny handlowej. Poza tym, sytuacja dolara pozostaje bez zmian. Po pierwsze, kurs amerykańskiej waluty powinien znajdować się pod presją ze względu na jastrzębią retorykę Fedu i związane z tym kontynuowanie agresywnej polityki zacieśnienia monetarnego. Po drugie, obawy inwestorów o długoterminowe perspektywy światowego wzrostu wobec kolejnych działań protekcjonistycznych USA pozostają nadal aktualne. Tym samym kurs eurodolara powinien zachować tendencje wzrostową. Z kolei na krajowym rynku pojawił się głos jednego z członków RPP. Eryk Łon powtórzył, że dostrzega ryzyko spowolnienia gospodarczego w Polsce. Stwierdził jednak, że w chwili obecnej nie widzi potrzeby zmian stóp procentowych. Dlatego podtrzymuję prognozę, że podwyżka stóp procentowych w Polsce nastąpi nie wcześniej niż w II połowie 2019 r., z ryzykiem po stronie późniejszego terminu. W najbliższych dniach oczekuję spadku notowań USD/PLN do 3,30. Ryzyko korekty spadkowej do okolic 4,19 dostrzegam również na rynku EUR/PLN.