Kurs EUR/PLN jedynie w przedpołudniowej części notowań spadł do 4,2850, tj. o nieco ponad 1 grosz względem piątkowego zamknięcia, jednak już po południu kurs był na poziomie tego zamknięcia. Niewielka zmienność widoczna była także w notowaniach pozostałych par złotowych. Umiarkowany optymizm widoczny był też na rynku papierów skarbowych, gdzie polskie obligacje zyskiwały kolejną sesję z rzędu, a najsilniej drożały obligacje 10-letnie, których rentowność w ciągu dnia spadła o 3 pkt baz., do 3,23 proc.

Decyzja agencji S&P, choć nie była spodziewana przez rynki finansowe, to przez inwestorów była postrzegana jako korekta ruchu z początku 2016 r. i dostosowanie do oceny pozostałych agencji ratingowych, przez co nie zmienia ogólnej percepcji ryzyka Polski. W rezultacie o nastawieniu na rynku w większym stopniu przesądzają trendy globalne, a te pozostają pod wpływem podwyższonego ryzyka geopolitycznego. W tym kontekście uwaga inwestorów koncentruje się na pracach nad włoskim budżetem. Dodatkowo w tym tygodniu na szczycie Rady Europejskiej rozstrzygać się będą warunki wyjścia Wielkiej Brytanii z UE. Otoczenie zewnętrzne może być więc potencjalnym źródłem zmienności na rynkach finansowych. Dane z polskiej gospodarki, licznie publikowane w tym tygodniu, powinny mieć ograniczony wpływ na rynek. ¶