Źródłem umocnienia polskiej waluty była poprawa nastrojów światowych wynikająca ze zbliżenia stanowisk z rozmowach handlowych pomiędzy USA a Chinami i z wydłużenia terminu na zawarcie porozumienia. Po ostatnim wzroście dochodowości krajowego długu nastąpiło niewielkie odreagowanie. W poniedziałek rentowność dziesięciolatek zawróciła z najwyższego poziomu w tym roku, tj. 2,98 proc.
Na rynkach bazowych uwagę zwracała aprecjacja dolara dokonana pomimo kolejnych komentarzy Donalda Trumpa dotyczących nadmiernej jego zdaniem siły dolara oraz krytyki działań Fedu.
W dalszej części tygodnia uwaga inwestorów skoncentruje się na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Nie oczekuję jednak, by bank – pod wpływem pogarszających się wyników europejskiej gospodarki – zdecydował się na zmianę swojego forward guidance. W szczególności dlatego, że w poprzednim miesiącu prezes Mario Draghi wskazywał, że spowolnienie w gospodarce strefy euro jest tymczasowe. Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które również odbędzie się w tym tygodniu, podobnie nie powinno przynieść zmian w dotychczasowej retoryce, zwłaszcza że drogę do ewentualnych obniżek stóp procentowych zamknęło planowane przez rząd silne poluzowanie fiskalne. Tydzień zakończą – w mojej ocenie stosunkowo mało istotne w tym miesiącu – dane z amerykańskiego rynku pracy. Uzupełnieniem wydarzeń będą doniesienia dotyczące brexitu. ¶
Mateusz Sutowicz analityk, Bank Millennium