Tymczasem wypowiedzi prezesa Europejskiego Banku Centralnego, że obniżki stóp procentowych i program QE są częścią arsenału banku, skutkowały – poza zmianami na rynkach finansowych – reakcją prezydenta USA. Trump krytycznie odniósł się do wypowiedzi M. Draghiego, zarzucając nieuczciwe działania wymierzone – poprzez osłabienie euro w relacji do dolara – w Stany Zjednoczone. Konsekwencją wypowiedzi Draghiego i Trumpa – uzupełnionej o tweet o rozmowie telefonicznej z przywódcą Chin – było wyznaczenie historycznego minimum rentowności Bunda i spadek notowań eurodolara. W przypadku krajowego rynku zmiany polegały na wzroście wartości złotego w relacji do euro i cen obligacji. Kurs EUR/PLN obniżył się do 13-miesięcznego minimum na poziomie 4,2520, a dochodowość 10-latki była najniższa od ponad trzech lat. Przed nami jednak prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie miesiąca, tj. finał posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Po tym jak załamaniu uległy amerykańsko-chińskie negocjacje handlowe, a na rynek napłynęły rozczarowujące dane z USA – dotyczące indeksów koniunktury, ale i rynku pracy – inwestorzy zaczęli w agresywny sposób wyceniać powrót Fedu do obniżek stóp procentowych. Kończące się dziś posiedzenie FOMC zweryfikuje zatem poprawność rynkowych oczekiwań na cztery cięcia kosztu pieniądza w półtorarocznej perspektywie. W mojej ocenie oczekiwania inwestorów wydają się nadmierne. ¶

Mateusz Sutowicz ekonomista, Bank Millennium