W rezultacie kurs EUR/PLN przesunął się w stronę poziomu 4,2550, a eurodolar zniżkował w okolice 1,1230. Mniej trwałe okazały się natomiast zmiany na rynku obligacji, gdzie prawie nie ma już śladu – zarówno na rynkach bazowych, jak i rynku krajowym – po początkowym wzroście rentowności wywołanym danymi z rynku pracy USA.

Obecny tydzień zdominuje temat polityki pieniężnej. Najważniejszymi momentami będą publikacje opisów z ostatnich posiedzeń Fedu (środa) i Europejskiego Banku Centralnego (czwartek) oraz prezentacja raportu nt. polityki monetarnej przez prezesa FOMC (środa–czwartek). Zakładam, iż wypowiedzi J. Powella będą utrzymane w ostrożnym tonie, a prezes Rezerwy Federalnej podkreśli, że przyszłe decyzje Fedu warunkowane będą napływającymi danymi makroekonomicznymi. Taka narracja wpłynęłaby na dalsze zmniejszenie rynkowych oczekiwań na cięcia stóp procentowych w USA, a tym samym na umocnienie dolara, wzrost wartości długu USA, a pośrednio i przecenę złotego oraz SPW. W mojej ocenie takim trendom sprzyjać będą ponadto wspomniane publikacje protokołów z czerwcowych posiedzeń Fedu i EBC. Prawdopodobnie wskażą one na ostrożność Rezerwy Federalnej co do szybkiego łagodzenia polityki pieniężnej oraz rosnące obawy przedstawicieli EBC o ryzyka związane tempem wzrostu gospodarczego w strefie euro. ¶

Mateusz Sutowicz ekonomista, Bank Millennium