Groźba spowolnienia gospodarczego sprawia, że instytucje odpowiadające za podaż walut obniżają stopy procentowe w celu stymulacji monetarnej lokalnych gospodarek. Po amerykańskim Fedzie decyzje o luzowaniu monetarnym podjęły banki centralne Nowej Zelandii, Indii oraz Tajlandii, przebijając przy tym oczekiwania inwestorów. Powyższe działania dają dodatkowe argumenty inwestorom grającym na spadki rentowności obligacji skarbowych. W środę 10-letnie papiery skarbowe USA kwotowane były przy rentowności 1,62 proc., co oznacza, że wróciły one do poziomów ostatni raz obserwowanych w październiku 2016 roku, czyli jeszcze przed wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych. Obecnie obserwujemy również spadek spreadu, który rozumiany jest jako różnica w rentownościach 10- i 2-letnich obligacji skarbowych USA. Spadł on w ostatnim czasie poniżej 12 pb. Wysoki popyt pojawił się też na rynku obligacji niemieckich, gdzie od poniedziałku już nawet 30-letnie papiery skarbowe notowane są z ujemną rentownością. Jest to niewątpliwie sytuacja bezprecedensowa. Nawet w Japonii, gdzie ekspansywna polityka monetarna ma najdłuższą historię, takie warunki rynkowe nie miały jeszcze miejsca. Wzmożonym zainteresowaniem cieszą się również polskie obligacje. 10-letnie papiery dłużne są w ostatnich tygodniach kwotowane już przy poziomie 2 proc., który ostatnio był testowany na przełomie stycznia i lutego 2015 roku. ¶