Wczorajsze lepsze od oczekiwań dane z USA tylko utwierdziły inwestorów na Wall Street w przekonaniu o relatywnie wysokim momentum wzrostu gospodarczego. Raport ADP wskazał na wykreowanie aż 291 tys. miejsc pracy, a indeks ISM dla sektora usługowego wzrósł do 55.5 pkt. Dodatkowo sentyment rynkowy wsparły informacje o obniżeniu od 14 lutego ceł na import dóbr przez Chiny na dobra o wartości 75 mld USD, co przypomina inwestorom o deeskalacji konfliktu handlowego. Kwestia koronawirusa znajduje się na drugim planie, a rynek wierzy, że uda się już opanować zagrożenie. Dodatkowo senat uniewinnił Trumpa od zarzutów, o które miał się opierać impeachment amerykańskiego prezydenta. Inwestorzy wciąż jeszcze pamiętają o lepszych od oczekiwań wynikach amerykańskich spółek oraz gołębim nastawieniu banków centralnych. W efekcie główne indeksy wybijają się na nowe szczyty i w przypadku zahamowania ilości nowych zachorowań hossa może trwać w najlepsze. Na otwarciu sesji europejskiej niemiecki Dax próbuje się wybić powyżej 13600 pkt., a notowania kontraktu terminowego na S&P 500 dobijają do 3350 pkt. Przy dość pustym kalendarium makroekonomicznym rynek może się już skupiać na jutrzejszym raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Potwierdzenie wysokiego wzrostu zatrudnienia, przy wciąż stłumionej dynamice płac mogłoby dodać jeszcze więcej wiatru w żagle inwestorom na Wall Street. Potwierdzałoby to, że z gospodarką nic złego się nie dzieje, a brak presji płacowej może skłaniać Fed do dalszego dostosowania polityki monetarnej.
Na rynku walutowym bez takich fajerwerków jak w przypadku cen akcji. Relatywnie silne dane z amerykańskiej gospodarki sprzyjają dolarowi, a notowania EURUSD znajdują się tuż poniżej 1.10. Dla dalszego rozwoju sytuacji na tym rynku kluczowy będzie wydźwięk jutrzejszego raportu NFP. Solidne dane sprzyjałyby wyrysowaniu nowych tegorocznych minimów, niemniej jednak przy tak wyśmienitych nastrojach na rynku akcyjnym przestrzeń do aprecjacji amerykańskiej waluty nie jest przesadnie duża. Notowania ropy zyskują w nadziei na wprowadzenie dalszych ograniczeń produkcyjnych ze strony kartelu OPEC w odpowiedzi na spadek popytu z Chin. Materializacja takiego scenariusza może sprzyjać silniejszemu odbiciu notowań czarnego złota, podczas gdy brak działań może ponownie sprowadzić WTI poniżej 50 USD za baryłkę. Uwzględniając świetny sentyment rynkowy i siłę amerykańskiej waluty złoto notowane jest zaskakująco wysoko. Jedna uncja wyceniana jest na 1560 USD, obecny sentyment rynkowy powinien jednak sprzyjać zejściu poniżej 1550 USD.
Rafał Sadoch, Zespół mForex, Biuro maklerskie mBanku S.A.
Wykres 1. US500.f; Interwał dzienny