Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
Na krajowym rynku długu rentowności obligacji wzrosły wzdłuż całej krzywej o 4–6 pkt. baz. Wypowiedzi prezesa NBP schłodziły oczekiwania na szybkie podwyżki stóp, jednak nie zmieniają średniookresowej perspektywy normalizacji polityki pieniężnej także w Polsce, stąd reakcje rynku na wypowiedzi bankierów centralnych były krótkotrwałe. Termin pierwszej podwyżki może się przesunąć w czasie, jednak skala łącznego zacieśnienia zasadniczo nie musi się zmienić. Zwyżki rentowności krajowego długu powinny być kontynuowane w średnim okresie, choć w tym tygodniu ten ruch może być powstrzymany przez przetarg odkupu NBP. W kolejnych dniach uwagę inwestorów skupiać będzie odczyt inflacji w USA, który zapewne potwierdzi utrzymanie się wysokiej presji cenowej, wspierając oczekiwania na normalizację polityki monetarnej przez Fed. Z drugiej strony dane o produkcji przemysłowej w USA oraz dane z Chin mogą wskazać na schłodzenie aktywności ekonomicznej, nasilając obawy o perspektywy globalnej gospodarki. Kombinacja takich danych może sprzyjać dolarowi, a jednocześnie zwiększyć zmienność notowań. Przestrzeń do dalszego osłabienia złotego jest niewielka i przy braku negatywnych niespodzianek z otoczenia zawietrznego nie uważam, aby kurs EUR/PLN na trwale przekroczył 4,55.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Im słabszy dolar, tym lepiej dla metali szlachetnych. Zasada ta dobrze sprawdza się w tym roku. Aż tak mocne wzrosty na rynku metali nie byłyby możliwe, gdyby nie tegoroczna przecena amerykańskiej waluty. Dość powiedzieć, że od początku roku dolar stracił wobec euro już ponad 10 proc. W poniedziałek widzieliśmy kolejną słabość dolara, dzięki której główna para walutowa znów wzrosła powyżej poziomu 1,14.
Powrót słabości dolara sprzyja wzrostom nie tylko głównej pary walutowej EUR/USD. Korzystają na tym również inne waluty. Przykładem jest chociażby korona norweska, która może pochwalić się naprawdę dobrą passą. Od początku tego roku umocniła się ona wobec dolara już ponad 11 proc., a para USD/NOK w poniedziałek osiągnęła przez moment poziom 10,05, który ostatnio widziany był prawie dwa lata temu. USD/NOK zbliża się także do przetestowania okrągłego poziomu 10,00.
Nasza waluta w ostatnich dniach znów zyskiwała na wartości. Pomogła jej w tym jastrzębia retoryka w wykonaniu szefa Narodowego Banku Polskiego, ale także dobre nastroje panujące na światowych rynkach.
Nad amerykańskim dolarem zaświeciło słońce. Waluta w poniedziałek wyraźnie zyskiwała na wartości. Para EUR/USD traciła ponad 1 proc. i tym samym zeszła poniżej 1,11, osiągając tym samym najniższy poziom od ponad miesiąca. Indeks dolara zyskiwał momentami nawet ponad 1,5 proc. Tematem numer jeden była deeskalacja w wojnie handlowej.
To będzie ważny tydzień dla złotego. W środę poznamy bowiem decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Większość ekonomistów spodziewa się obniżki stóp, ale jednocześnie nie ma zgody, jak duża ona będzie. Pytanie też, na ile złoty zdyskontował już potencjalny ruch RPP.
Dolar australijski nabrał rozpędu. W ciągu miesiąca zyskał on na wartości wobec swojego amerykańskiego odpowiednika ponad 8 proc. W poniedziałek zyskiwał on względem USD kolejne 0,5 proc. i tym samym był jedną z najsilniejszych walut krajów rozwiniętych.