Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,5880 PLN za euro, 4,0905 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,4232 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,4936 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 3,903% w przypadku obligacji 10-letnich.
Kurs USD/PLN wyznacza najwyższe poziomy od 27/12, czyli skorygowane zostało już ok. 50% umocnienia złotego, które miało miejsce od listopada 21'. Powodem ruchu w ostatnich godzinach jest bez wątpienia umocnienie amerykańskiej waluty po Fed. Eurodolar spadł do 1,12178 USD. Rynek odebrał styczniowe posiedzenie Fed jako jastrzębie, gdyż zaczęto wyceniać możliwy ruch o 50pb już w marcu (przedtem było to 25pb). Dodatkowo z retoryki Powella wynika iż Rezerwa może podwyższać stopy na każdym posiedzeniu 22' aby walczyć z perspektywami inflacji (przy relatywnie mocnym rynku pracy). Rynek spodziewał się relatywnie jastrzębiego przekazu jednak sugestie dot. 50 pb w marcu i więcej niż 4x podwyżki w 22' przyniosły wyraźne podbicie wyceny USD, wzrosty rentowności długu i spadki na indeksach akcyjnych. W konsekwencji reakcję dało się odczuć również na PLN. Dodatkowo pozostajemy z problemami regionalnymi i potencjalnym konfliktem RUS-UA, aczkolwiek wydaje się iż napięcie nieznacznie zmalało. Nieco zmienności może przynieść rewizja ratingu Polski przez Fitch (18/2) gdzie wczoraj wskazano iż relacje z UE i kwestie funduszy są „obecnie najważniejsze z punktu widzenia ratingu Polski".
W trakcie dzisiejszej sesji warto bliżej przyjrzeć się wskazaniu PKB za 4Q dla USA. Ponadto MF przeprowadzi aukcję sprzedaży obligacji skarbowych.
Z rynkowego punktu widzenia PLN pozostaje w ramach impulsu korekcyjnego. USD/PLN dociera w rejony lokalnego oporu na 4,08-4,12 PLN.
Konrad Ryczko