PKP Cargo musi radzić sobie z kolejnymi problemami

Powódź przyczynia się do powstania kolejnych strat w grupie, zwłaszcza w woj. dolnośląskim i opolskim oraz w Czechach. Zarząd przekonuje jednak, że kontroluje sytuację. Podejmuje też kolejne działania osłonowe dla zwalnianych pracowników.

Publikacja: 18.09.2024 06:00

PKP Cargo musi radzić sobie z kolejnymi problemami

Foto: AdobeStock

Od kilkunastu sesji kurs akcji PKP Cargo oscyluje w pobliżu 20 zł. To cena o około 70 proc. wyższa niż ta, po której handlowano na GPW jeszcze na początku maja. Jednocześnie jest najwyższa od ponad trzech lat. Stosunkowo wysokie notowania niewątpliwie są efektem wiary inwestorów w to, że głęboka i konsekwentnie przeprowadzana restrukturyzacja zaowocuje istotną poprawą kondycji finansowej narodowego przewoźnika. W tej sytuacji nawet informacje o nowych problemach, będących chociażby konsekwencją powodzi w Polsce i całej Europie Środkowo-Wschodniej, nie przyczyniają się do zwiększonej podaży walorów spółki.

Część taboru PKP Cargo została zalana

W wyniku intensywnych opadów, wystąpienia wody z rzek czy przerwania wałów przeciwpowodziowych, pod wodą znalazła się m.in. część infrastruktury kolejowej i znajdującego się w jej obrębie taboru. Szczególnie mocno ucierpiał sprzęt PKP Cargo znajdujący się na terenie woj. dolnośląskiego i opolskiego. Jednocześnie spółka przekonuje o kontrolowaniu zaistniałej sytuacji i powołaniu zespołu zarządzania kryzysowego, który na bieżąco monitoruje przebieg zdarzeń będących efektem powodzi.

Sytuacja jest na tyle trudna, że możliwości dojazdu do pracy nie ma część pracowników PKP Cargo. Ponadto występują ograniczenia w jeździe pociągów m.in. w kierunku Czech. Z kolei po stronie czeskiej najbardziej poszkodowana została Ostrawa. To w tym mieście ma siedzibę kluczowa zagraniczna firma zależna należąca do grupy, czyli PKP Cargo International (dawana AWT) oraz zakłady i bocznice kolejowe jej klientów. Zarząd giełdowej spółki przekonuje, że w miejscach dotkniętych skutkami pozwodzi podejmuje odpowiednie działania, na bieżąco kontroluje sytuację i zapowiada przekazywanie informacji o dalszych krokach.

Czytaj więcej

Pracownicy PKP Cargo stracą kolejne przywileje?

Podpisano list intencyjny z Metrem Warszawskim

Niezależnie od czynników zewnętrznych, w PKP Cargo kontynuowana jest restrukturyzacja. Jednym z kluczowych jej elementów są zwolnienia grupowe i działania osłonowe dla  mających stracić pracę, czyli dla 4142 osób (30 proc. zatrudnionych). Spółka właśnie poinformowała o podpisaniu kolejnego listu intencyjnego dotyczącego zatrudniania jej pracowników. Tym razem drugą stroną umowy zostało Metro Warszawskie. Do tej firmy, po przejściu procesów rekrutacyjnych, będzie mogło trafić około 100 pracowników PKP Cargo. Metro Warszawskie poszukuje chętnych m.in. na stanowiska: maszynista, manewrowy, elektryk, elektryk taboru, elektronik (automatyk), elektronik taboru, mechanik, mechanik taboru, inspektor ds. taboru, elektromonter, dyżurny stacji, hydraulik i ślusarz.

To już 14. list intencyjny, dzięki któremu zwalniane z PKP Cargo osoby mogą otrzymać nową pracę. Wcześniej podpisano je z firmami: Polregio, PKP Intercity, PKP Intercity Remtrak, PKP PLK, PESA Bydgoszcz i PESA Mińsk Mazowiecki, Wars, Stadler, PGE Energetyka Kolejowa oraz Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie, Koleje Wielkopolskie, Koleje Mazowieckie oraz Budimex. W sumie w ramach zawartych porozumień możliwe będzie zatrudnienie łącznie około 2 tys. pracowników.

Nie ma zgody na rozwiązanie umowy PKP PLK z PKP Cargo

O dużych problemach finansowych PKP Cargo świadczy wniosek PKP PLK (należy do niego sieć linii kolejowych w Polsce) złożony do Urzędu Transportu Kolejowego o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o wykorzystanie tzw. zdolności przepustowej. To następstwo nieregulowania przez giełdową spółkę w terminie opłat za udostępnianie jej infrastruktury kolejowej oraz niewywiązywania się z postanowień umownych dotyczących wpłat gwarancji finansowej. Gdyby doszło do rozwiązania umowy, składy PKP Cargo straciłyby możliwość ruchu na niemal całej polskiej sieci kolejowej. UTK, który ma w tym zakresie istotne uprawnienia, nie wyraził jednak zgody na rozwiązanie umowy z kilku powodów. Kluczowe znaczenie miał tu interes publiczny. Zauważono, że PKP Cargo ma najwyższy udział w rynku spośród 110 przewoźników towarowych z aktywną licencją. Co więcej, żadna z tych firm nie dysponuje odpowiednim potencjałem eksploatacyjnym, który mógłby przejąć dotychczasowy udział PKP Cargo w rynku, co oznaczałoby znaczne straty dla gospodarki. Ponadto PKP Cargo zostało uznane za operatora usługi kluczowej w zakresie kolejowego transportu towarowego. Ma też bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo militarne Polski. Pod uwagę wzięto także toczące się postępowanie sanacyjne.

Transport
Część spółek inwestuje we własną logistykę. Dlaczego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Potrzeba czasu, aby PKP Cargo wyszło na plus
Transport
Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce
Transport
Kurierzy liczą na świąteczny boom, ale wiele wskazuje na to, że mogą się przeliczyć
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Transport
Trans Polonia zwiększyła przewozy płynnej chemii
Transport
Kurs akcji OT Logistics jest najniższy od dwóch lat