Producentem „Niezwyciężonego” jest Starward Industries, a wydawcą 11 bit studios. Podczas wtorkowej sesji notowania tej ostatniej spółki zyskiwały prawie 1 proc. Z kolei wycena Starwardu w zeszłym tygodniu poszła mocno w dół, w poniedziałek odrobiła część strat, a we wtorek zdecydowanie dominowała podaż. Po południu akcje traciły aż 30 proc.

Gra, oparta na powieści Stanisława Lema, trafiła na rynek w poniedziałek o godz. 16. Została wydana na PC oraz na konsole aktualnej generacji. Osiągnęła tzw. peak na poziomie 1,2 tys. – znacząco poniżej oczekiwań analityków. Natomiast bardzo dobrze wyglądają oceny gry. Średni odsetek pozytywnych not na portalu Steam, z dotychczasowych niemal stu ocen, sięga 93 proc.

Czytaj więcej

Bardzo nerwowa jesień dla producentów gier

Szacowany przez analityków DM BDM budżet gry to około 17 mln zł, z czego około 5 mln zł to kwota zainwestowana przez 11 bit studios. Zdaniem ekspertów zwrot kosztów poniesionych przez giełdową spółkę nastąpi relatywnie szybko, prawdopodobnie w trakcie kilku tygodni.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z wysokich not graczy. To potwierdza kompetencje Starward Industries, jeśli chodzi o produkcję gier. Z oceną sprzedaży poczekajmy co najmniej 24 h od premiery, gdy będziemy mieli więcej danych. Te, którymi dysponujemy obecnie i które są widoczne dla wszystkich, są szczątkowe – mówi Dariusz Wolak, odpowiadający w 11 bit studios za IR. Dodaje, że pełniejszy obraz będziemy mieli jednak dopiero po weekendzie, bo poniedziałek, gdy „Niezwyciężony” zadebiutował, to najsłabszy, jeśli chodzi o aktywność graczy, dzień tygodnia. – Strategia 11 bit studios zakłada maksymalne wydłużanie cyklu życia każdej gry z portfolio i jej skuteczną monetyzację w kilkuletnim horyzoncie, a nie tylko w okresie okołopremierowym – podsumowuje Wolak.