– Nie widzimy żadnego ryzyka odpisu w projektach „Polaris”, „Canis Majoris” i w „Orionie”, to dla nas kluczowe gry – zadeklarował Nielubowicz.
Na temat „Syriusza” na razie spółka dużo nie mówi. – Zostanie stworzony wedle nowych ram. To była ciężka decyzja, ale wierzymy, że słuszna – powiedział prezes Adam Kiciński. Za „Syriusza” odpowiedzialne jest studio zależne The Molasses Flood.
Wyniki i wynagrodzenia
W ostatnich trzech miesiącach 2022 r. grupa wypracowała 329,2 mln zł przychodów i 134,6 mln zł zysku netto. Wyniki były nieco lepsze od oczekiwań analityków (szczególnie na poziomie zysku netto). Również cały 2022 r. wygląda dobrze.
– Dzięki solidnej sprzedaży „Cyberpunka 2077” i „Wiedźmina 3” nasze skonsolidowane przychody wyniosły 953 mln zł, a zysk netto przekroczył 347 mln zł. Dużą jego część – ponad 200 mln zł – przeznaczyliśmy na inwestycje w rozwój przyszłych produkcji – mówi Nielubowicz.
Studio ma dobrą płynność. Dalszy rozwój zamierza finansować ze środków własnych. Na razie stosunkowo dobrze radziło sobie z rosnącymi kosztami i presją na wynagrodzenia. W 2023 r. też będzie ona widoczna w wynikach, pytanie tylko, jak mocno. Spółka zdecydowała się na podwyżki i przemodelowała swoją politykę wynagrodzeń.
Na horyzoncie jest też nowy program motywacyjny. Na 18 kwietnia zwołano walne zgromadzenie. Akcjonariusze będą głosować m.in. nad uchwałami dotyczącymi wprowadzenia programu „A” i „B” oraz emisji warrantów (uprawniających do objęcia akcji serii O i P). Z projektów uchwał wynika, że program „A” skierowany jest do wybranych pracowników i współpracowników CD Projektu i jego grupy, którzy nie są członkami zarządu. Z kolei program „B” do menedżerów. Łączna liczba uprawnień przyznanych w programie „A” ma nie przekroczyć 1,5 mln sztuk, a w programie „B” 3,5 mln (w tym członkowie zarządu mogą otrzymać maksymalnie 1,75 mln uprawnień).