[b]Czy jest Pan zadowolony z wyników za II kwartał, który dla spółki był ostatnim kwartałem roku obrotowego 2008/2009?[/b]
Jesteśmy zadowoleni z rezultatów za ten okres, choć oczywiście mogłyby być lepsze. Szczerze mówiąc, spodziewaliśmy się, że będą gorsze. Proszę nie zapominać, że w branży dystrybucji sprzętu informatycznego II i III kwartał są tradycyjnie najsłabsze, więc trudno porównywać je z IV kwartałem, który jest okresem żniw.
Co do naszych zysków za poprzedni kwartał, to nie znam jeszcze ostatecznych liczb. W naszym biznesie istotny wpływ na wysokość zarobku mają tzw. bonusy posprzedażne, które dostajemy od producentów po wywiązaniu się z planów sprzedaży. Szacujemy, że ostatni kwartał zakończyliśmy pozytywnym wynikiem finansowym.
[b]A jak wyglądały przychody ze sprzedaży? Niektórzy dystrybutorzy otwarcie mówią, że rynek jest słaby i wypracowanie obrotów zbliżonych do tych sprzed roku jest niemożliwe.[/b]
To prawda, rynek jest bardzo trudny. Nie pomagają nam też wahania na rynkach walutowych. Klienci, widząc, jak dynamicznie zmieniają się ceny sprzętu, odkładają zakupy w oczekiwaniu, że ceny się ustabilizują. Mimo to nasze obroty były nieznacznie większe niż w tym okresie 2008 r.