We wcześniejszym materiale (z 23 listopada) specjaliści zalecali trzymanie papierów Sygnity i szacowali ich wartość na 12,13 zł. W poniedziałek walory kosztowały 15,6 zł.
„Byt Sygnity co prawda wciąż wydaje się niepewny (...) mimo to relacja potencjalnego zysku do ryzyka wydaje nam się atrakcyjna biorąc pod uwagę szanse na poprawę osiąganych wyników płynące z wdrażanego w spółce programu oszczędnościowego, obserwowanej poprawy backlogu oraz bardzo realnego naszym zdaniem uruchomienia dużych przetargów publicznych” – piszą analitycy.
Zdaniem ekspertów głównym problemem, z którym w najbliższych miesiącach będzie się musiał zmierzyć zarząd spółki jest sprawa płynności finansowej. Przypominają, że do końca pierwszego kwartału Sygnity musi zrolować duża część posiadanego długu, a ponadto znaleźć sposób sfinansowania do 35 mln zł rezerw, które będą najprawdopodobniej wydatkowane w przyszłym roku. „Uważamy, że Sygnity powinno udać się zrolować większość zadłużenia, a pomóc w sfinansowaniu potrzeb gotówkowych może zasadzony na korzyść spółki zwrot niesłusznie naliczonej przez ARiMR kary (kwota przynależna Sygnity to około 7 mln zł) oraz planowana emisja akcji” – czytamy w materiale.
Jego autorzy oczekują, że w bieżącym roku spółka (na poziomie skonsolidowanym) będzie miała 608 mln zł przychodów (995 mln zł rok temu) i 84 mln zł straty netto (rok wcześniej ujemny wynik sięgnął 1,5 mln zł). W 2010 r. sprzedaż sięgnie 676 mln zł a strata netto nie przekroczy 7 mln zł.