Według analityków TVN postawi na taki kanał, w którym będzie mogła nadawać głównie własne produkcje, bo dzięki temu będzie on tańszy w utrzymaniu.

Grupa ma teraz osiem kanałów tematycznych, a inwestowała już w tak niszowe, jak telewizja do nauki języków (TVN Lingua), dla lekarzy (TVN Med) i interaktywny kanał z grami (TVN Gra).

– Jeśli weźmie się pod uwagę planowane wydatki inwestycyjne TVN na ten rok, z 260 mln zł około 150 mln zł zostanie przeznaczone na platformę „n”, a 70 mln zł na sprzęt HD, bo docelowo program TVN ma być nadawany w wysokiej rozdzielczości. Na koszty uruchomienia nowej stacji może przypaść najwyżej kilka procent całkowitych wydatków. Zapewne będzie to kilka milionów złotych – ocenia Przemysław Sawala-Uryasz, analityk z UniCredit CA IB. Właśnie kilka milionów złotych kosztowało uruchomienie wciąż nierentownej stacji TVN CNBC Biznes.

Analitycy sugerują, że TVN może zainwestować w kanał dla dzieci, ale raczej nie będzie eksperymentować ze stacją sportową. – Rzeczywiście brakuje stacji dziecięcej, ale takie kanały wcale nie są najtańsze.

Trzeba do nich kupować programy od zachodnich producentów. W dodatku stacja dla dzieci wiąże się z ograniczeniami czasu reklamowego – zauważa Sawala-Uryasz. Jego zdaniem grupa może zainwestować w kanał nadający seriale: – TVN sama produkuje takie materiały, a do tego ma bogate archiwum, co może wykorzystywać, nadając poranne powtórki. Produkcja jednego odcinka typowego serialu komediowego jest o około połowę tańsza niż np. jednego odcinka „Tańca z gwiazdami”.