Pracownicy TP chcą akcji Poczty Polskiej

Związki zawodowe spółek tworzących niegdyś jedno przedsiębiorstwo uważają, że nieodpłatne akcje Poczty Polskiej powinno dostać więcej osób. Rządu nie przekonały

Publikacja: 09.04.2010 08:39

Kilkanaście tysięcy pracowników Telekomunikacji Polskiej (TP) zgłosiło się po akcje prywatyzowanej P

Kilkanaście tysięcy pracowników Telekomunikacji Polskiej (TP) zgłosiło się po akcje prywatyzowanej Poczty Polskiej

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik bs Bartosz Siedlik

Kilkanaście tysięcy pracowników Telekomunikacji Polskiej (TP) zgłosiło się po akcje prywatyzowanej Poczty Polskiej (PP) w związku z tym, że spółki te tworzyły niegdyś jedno przedsiębiorstwo: „Polska Poczta, Radio i Telefon”. Wnioskodawcy muszą jednak liczyć się z tym, że zostaną odprawieni z kwitkiem i nie dostaną akcji Poczty. Nie pozwala na to obowiązujące prawo i nie ma ich na liście uprawnionych liczącej około 63 tys. osób.

[srodtytul]Telekomunikacja albo Poczta[/srodtytul]

– Znamy stan prawny. I choć się z nim nie zgadzamy, nie zachęcaliśmy nikogo do zapisywania się na akcje Poczty Polskiej. Jednak tych, którzy uważali, że mają do tego prawo, informowaliśmy, gdzie można się zapisać i co to ze sobą niesie – mówi Marek Mądrzyk, wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Telekomunikacji NSZZ „Solidarność”.

Zgodnie z prawem obejmować nieodpłatne akcje prywatyzowanego przedsiębiorstwa można raz. To znaczy, że osoby, które otrzymały walory TP prywatyzowanej w 1998 r., a wydzielonej z przedsiębiorstwa Polska Poczta, Radio i Telefon, nie mogą obecnie liczyć na papiery PP. Osób, które zapisały się na akcje pracownicze TP, było ponad 200 tysięcy, w tym pracownicy PP. Im na udział w prywatyzacji TP pozwoliła przyjęta w trybie pilnym w listopadzie 1998 r. nowelizacja ustawy o łączności.

W drugą stronę takiej możliwości nie ma. – Duży popyt wywołały wtedy doniesienia o wysokiej wartości TPSA. Ostatecznie wiele osób dostało małe pakiety akcji, warte po kilkaset złotych. Byli wśród nich m.in. pracownicy Poczty Polskiej z niedużym stażem, którzy dziś, mimo że ich staż jest dłuższy, nie mogą wziąć udziału w prywatyzacji tej firmy. To paradoks – wyjaśnia Mądrzyk.

Dlatego w 2009 r., gdy Pocztę Polską przekształcono z przedsiębiorstwa państwowego w spółkę akcyjną, związkowcy skierowali do ministra skarbu Aleksandra Grada postulaty o zmianę przepisów.

[srodtytul]Rozmowy bez efektów[/srodtytul]

– Prowadziliśmy nieformalne rozmowy, ale minister Grad nie powiedział ani tak, ani nie. Za to resort infrastruktury (nadzoruje PP – red.) nie chce z nami rozmawiać – mówił Mądrzyk.

Związkowcy z PP wnioskowali m.in., aby w przepisach o zasadach nadzoru właścicielskiego Skarbu Państwa pojawił się zapis pozwalający pracownikom PPTiT, którzy przeszli do PP, a potem nabyli akcje TP, na objęcie akcji Poczty. – Wiemy o piśmie do MSP, ale ustawa o komercjalizacji i prywatyzacji nie zmieniła się i działamy na jej podstawie – powiedział Zbigniew Baranowski, rzecznik PP. Rzecznik MSP odpisał nam wczoraj, że resort „nie widzi podstaw do podejmowania dodatkowych działań legislacyjnych”.

[ramka]

[b]208 tys.[/b] – tylu pracowników Telekomunikacji Polskiej i Poczty Polskiej uprawnionych było do objęcia akcji prywatyzowanego w 1998 roku telekomu – wspominają związkowcy z TP

[b]63 tys.[/b] – tyle osób uprawnionych jest do objęcia nieodpłatnych akcji pracowniczych prywatyzowanej Poczty Polskiej. Na liście nie znalazły się osoby, które objęły papiery TP [/ramka]

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy